
Chiny, które odpowiadają za około połowę całkowitego rocznego zużycia węgla na świecie, są coraz częściej traktowane jako ważny partner w międzynarodowych dyskusjach. Jednak, zdaniem Niemiec, Państwo Środka powinno zrobić więcej w zakresie swoich zobowiązań klimatycznych.
Największa europejska gospodarka ogłosiła w środę, że przekaże dodatkowe 2 mld EUR (2,2 mld USD) na międzynarodowy Zielony Fundusz Klimatyczny, którego celem jest przyspieszenie przejścia na zrównoważony rozwój niskoemisyjny, co jest największą pojedynczą darowizną w historii tego funduszu.
Posunięcie to nastąpiło, gdy przedstawiciele z ponad 40 krajów zbierają się w tym tygodniu w Berlinie na dialogu klimatycznym, którego celem jest położenie podstaw pod konferencję klimatyczną COP28 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, która rozpocznie się 30 listopada.
Niemcy liczą również na chińskie składki na fundusz „strat i szkód”, który powinien pomóc krajom rozwijającym się w łagodzeniu i przystosowaniu się do zmian klimatu, co zostało uzgodnione na zeszłorocznym COP27 w Egipcie.