- Pandemia pokazała, że sektor publiczny i jego pracownicy trzymają kraj w całości. To musi być odzwierciedlone w wynikach zbliżających się negocjacji płacowych – powiedział Frank Werneke, szef związki Verdi.
Oświadczył, że proponowane przez pracodawców zamrożenie wynagrodzeń jest „absolutnie nie do zaakceptowania”, bo sektor publiczny będzie odgrywał w tym roku decydującą rolę w stabilizacji sytuacji gospodarczej.
- Może być to osiągnięte tylko jeśli popyt wewnętrzny będzie permanentnie stymulowany. Musimy skorzystać z tej okazji – powiedział Werneke.
Ulrich Silberbach, szef związku dbb oczekuje niezwykle trudnych negocjacji. On także przypomina, że pracownicy sektora publicznego, szczególnie służby zdrowia, dowiedli swojej kluczowej roli w okresie walki z pandemią.
- Pracownicy sektora publicznego zasługują na coś więcej niż ciepłe słowa i oklaski – podkreślił.
We wtorek urząd statystyczny poinformował, że w II kwartale niemiecka gospodarka spadła o rekordowe 9,7 proc. w ujęciu kwartalnym i o 11,3 proc. w ujęciu rocznym.
Jedynym jasnym punktem był wzrost o 1,5 proc. konsumpcji "państwowej", związanej z rządowymi programami stymulacyjnymi.Okupione to zostało rekordowym deficytem budżetowym, który po pierwszym półroczu 2020 r. wyniósł 51,6 mld EUR. Stanowi to 3,2 proc. w relacji do PKB.