Fundusze private equity zazwyczaj kupują firmy za pieniądze zdywersyfikowanej grupy inwestorów instytucjonalnych i prywatnych. Czasem mają jednak tylko jednego inwestora. Tak jest w przypadku funduszu TEP Capital, który kupuje spółki z różnych branż za zyski generowane przez Thomas Gruppe, dużego niemieckiego producenta materiałów budowlanych.
Grupa, kontrolowana przez Eckhardta Thomasa, ma w Polsce kilka zakładów wytwarzających beton, dodatki do betonu i prefabrykaty. Tymczasem TEP Capital właśnie poszerzył swoje polskie portfolio, kupując 100 proc. udziałów w firmie Domczar z Kolna, produkującej prefabrykowane łazienki. Wartości transakcji nie ujawniono.
- To typowa transakcja sukcesyjna, kupujemy udziały od twórców spółki. Spółka działa na atrakcyjnym rynku, a jej produkt skutecznie rozwiązuje istotne problemy w branży. Dla wszystkich swoich obecnych klientów Domczar to albo dostawca pierwszego wybór, albo jedyny dostawca. Podczas naszych badań rynkowych nie natrafiliśmy na klienta łazienek prefabrykowanych, który wróciłby do tradycyjnego wykańczania łazienek na budowie - mówi Tomasz Woźniak, partner zarządzający w TEP Capital i szef polskiego biura funduszu.

Łazienkowa transformacja
Domczar miał w ubiegłym roku 57 mln zł przychodów, o 10 proc. więcej niż rok wcześniej. Wypracował przy tym ok. 6 mln zł EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację) oraz 2,86 mln zł zysku netto wobec ponad 9 mln zł czystego zysku rok wcześniej. Zatrudnia ok. 170 osób.
- Liczby te nie do końca odzwierciedlają skalę działalności spółki, bo realizuje ona długoterminowe, rozliczane przez kilka lat kontrakty. Moce produkcyjne pozwalają na wyprodukowanie rocznie ponad 5 tys. łazienek. Jeśli popyt wzrośnie, istnieje jeszcze możliwość rozbudowy zakładu. Na razie jako nowy właściciel skoncentrujemy się na wzmocnieniu zespołu menedżerskiego i modyfikacji portfolio produktowego - tak, by jeszcze lepiej dostosować ofertę do oczekiwań klientów - mówi Tomasz Wożniak.
Odbiorcami spółki są deweloperzy i generalni wykonawcy dużych inwestycji nieruchomościowych, takich jak apartamentowce, hotele, akademiki czy finansowane przez inwestorów instytucjonalnych osiedla z mieszkaniami na wynajem.
- Domczar obsługuje duże zamówienia, najmniejsze to kilkadziesiąt łazienek. Około 90 proc. produkcji trafia na rynki eksportowe, przede wszystkim to Europy Zachodniej od Niemiec po Irlandię, Domczar ma też silną pozycję w krajach nordyckich. W Polsce usługi, które świadczy, nie są jeszcze rozpowszechnione, bo w inwestycjach mieszkaniowych wciąż rzadko dostarcza się obiekty pod klucz. Zmienia się to jednak wraz z rozwojem segmentu PRS, czyli najmu instytucjonalnego - tłumaczy Tomasz Wożniak.
Zakupy na horyzoncie
Dla TEP Capital Domczar to trzecia bezpośrednia inwestycja w Polsce. Najpierw, w 2021 r., fundusz kupił spółkę Nicator, produkującą w Brzezince koło Warszawy folie polietylenowe wykorzystywane m.in. do pakowania żywności. W październiku zainwestował w spółkę Perfectdoor, produkującą drzwi wewnętrzne w Kunowie niedaleko Ostrowca Świętokrzyskiego.
- W pierwszym przypadku była to transakcja sukcesyjna, w drugim - restrukturyzacyjna - mówi partner zarządzający funduszu.
TEP Capital ma standardowy dla funduszy private equity horyzont inwestycyjny. To około 5 lat, po tym czasie inwestor ma szukać dla spółek portfelowych nowych właścicieli wśród inwestorów branżowych i finansowych. Skoncentrowany jest na przedsiębiorstwach produkcyjnych, które docelowo mają stanowić 60-70 proc. portfela. Rozgląda się też za inwestycjami w innych branżach, takich jak ochrona zdrowia, outsourcing i IT.
Na celowniku ma spółki generujące 10-20 mln zł EBITDA. Fundusz nie ujawnia maksymalnej kwoty, którą może przeznaczyć na pojedynczą inwestycję, ale zaznacza, że Thomas Gruppe rocznie generuje około 100 mln EUR nadwyżek finansowych, które razem z dodatkowym finansowaniem mogą być przeznaczone na inwestycje.
- Jesteśmy obecnie w kilku procesach transakcyjnych w Polsce. W jednym przypadku to firma z rynku ochrony zdrowia, na którym jeszcze nie jesteśmy obecni, ale dostrzegamy w nim spory potencjał. Oczywiście chcielibyśmy zamknąć kolejne transakcje, ale nie działamy pod presją. Najważniejsza pozostaje dla nas dyscyplina inwestycyjna - zapowiada Tomasz Woźniak.