Giełda w Seulu odnotowała w środę mocne spadki. Inwestorzy pozbywali się akcji w obawie o sytuację polityczną w jakiej znalazł się kraj po nieoczekiwanych wydarzeniach z wtorku, kiedy to prezydent kraju wpierw ogłosił stan wojenny, a następnie po naciskach i głosowaniu w parlamencie zmuszony go był odwołać.
Czytaj także>> Prezydent Korei Płd. ogłosił stan wojenny oraz Żądania dymisji prezydenta
Spadki na parkiecie
Doprowadziło to do ogromnego chaosu, który nie sprzyja inwestowaniu na rynku kapitałowym. W rezultacie podczas środowej sesji referencyjny wskaźnik Kospi spadał nawet o 2,3 proc., zaś indeks zmienności znalazł się na dobrej drodze do odnotowania największego wzrostu od trzech miesięcy. Ostatecznie Kospi zniwelował nieco straty i zamknął się 1,44 proc. spadkiem.
Wśród najboleśniej dotkniętych walorów były banki. Mocne spadki były też udziałem firm postrzeganych jako powiązane z polityką prezydenta Juna, w tym z obszaru energii jądrowej. Akcje koncernu Samsung Electronics, największej firmy w kraju, spadły o 3 proc., zanim zmniejszyły skalę przeceny. Zamiast tego inwestorzy detaliczni kupili akcje memowe postrzegane jako powiązane z liderem partii opozycyjnej Lee Jae-myung.
Z kolei swapy kredytowe na dług rządu Korei Południowej zwiększyły różnice o 2,75 punktów bazowych, przygotowując się na największy wzrost od początku sierpnia.
Odreagowanie wona
Na tym tle dobrze wypada natomiast południowokoreański won. Jednak on prawdziwy cios odebrał minionej nocy. W środę odrabia straty. Aprecjacja waluty sięga 1,6 proc. umacniając ją do poziomu 1406,35 za dolara amerykańskiego.
Wsparcie stabilizacyjne
Południowokoreański nadzorca rynku zapowiedział, że władze podejmą „wszelkie możliwe środki”, aby zapewnić stabilność rynków. Fundusz stabilizacji rynku akcji o wartości 10 bilionów wonów (7 mld USD) jest gotowy do natychmiastowego wykorzystania, jeśli zajdzie taka potrzeba. Oprócz tego władze monetarne ogłosiły kroki mające na celu zwiększenie krótkoterminowej płynności, a także zadeklarowały środki z Banku Korei na wypadek zmienności walut.
W ogonie
Jak podaje Bloomberg, aktywa koreańskie należą do najgorzej radzących sobie na świecie w obliczu kryzysu gospodarczego Chin i gróźb amerykańskiego prezydenta-elekta Donalda Trumpa o wprowadzeniu szerokich taryf handlowych po jego zwycięstwie w wyborach w USA. Won stracił w tym roku prawie 9 proc. w stosunku do dolara, co jest najgorszym wynikiem wśród walut azjatyckich, podczas gdy indeks Kospi notuje sięgającą 8 proc. przecenę.