
Jak wynika z danych Federalnej Administracji Celnej (FCA), odczyt za wrzesień został skorygowany w górę do 4,19 mld CHF z 4,0 mld oszacowanych wstępnie.
Wynik za październik, choć słabszy niż miesiąc wcześniej przebił oczekiwania rynku. Mediana prognoz zakładała bowiem wartość na poziomie 3,69 mld CHF.
Eksport spadł w zeszłym miesiącu o 1,9 proc., zaś import o 2,0 proc.
W przypadku wspomnianych zegarków, dostawy w październiku zwiększyły się ogółem o 6,7 proc. osiągając wartość 2,27 mld CHF. W ujęciu narastającym, jak oszacowała Federacja Szwajcarskiego Przemysłu Zegarkowego, eksport tego typu wyrobów zwiększył się o 12 proc. w okresie styczeń-październik 2022 r. i jest na dobrej drodze by ustanowić nowy rekord.
O ile dostawy zegarków do Stanów Zjednoczonych, które są od ubiegłego roku największym rynkiem zbytu, zwiększyły się w październiku o 17 proc. o tyle do Chin zapikował o 18 proc. W przypadku Państwa Środka główną przyczyną spadku są skutki polityki "zero Covid", która doprowadziła do zamknięcia części sklepów detalicznych, co ograniczyło znacząco popyt.
Eksperci podkreślają, że wzrosty w przypadku zegarków generowane są głównie przez segment wyrobów z wyższej półki i luksusowych, które są traktowane jako swoista lokata kapitału. Zdecydowanie gorzej sprawa wygląda w przypadku pozostałych niższych segmentów. Eksport zegarków w cenach hurtowych od 200 do 500 CHF zmniejszył się bowiem o 37 proc. kontynuując spadek, który rozpoczął się na początku 2020 r.