NIK: Nieprawidłowości w przetargu na budowę CEPiK-u

opublikowano: 2005-01-13 13:10

Straty, powstałe w wyniku nieprawidłowości w przeprowadzeniu przetargu ma budowę systemu informatycznego Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK), wyniosły ponad 2,5 mln zł - ocenia Najwyższa Izba Kontroli (NIK).

Poinformował o tym w czwartek na konferencji prasowej w Warszawie dyrektor Departamentu Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Wewnętrznego NIK Marek Zająkała.

Zająkała powiedział, że NIK złoży doniesienie do prokuratury w sprawie przetargu na system CEPiK.

"Poinformowaliśmy premiera Marka Belkę o wykrytych przez nas nieprawidłowościach i mamy nadzieję, że wymusi on na ministrze spraw wewnętrznych odzyskanie od Infovide (firmy sprawującej nadzór nad budową i wdrożeniem CEPIK-u - PAP) kwoty 2,5 miliona złotych" - powiedział dyrektor. Dodał, że NIK domaga się także odwołania ze stanowiska p.o. dyrektora Departamentu Rejestrów Państwowych w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) Gustawa Pietrzyka, który nadzorował budowę systemu CEPiK.

Jak zaznaczył Zająkała, nieprawidłowości dotyczyły trzech z czterech umów zawartych przez resort spraw wewnętrznych w latach 2000-2002 z firmą konsultingową Infovide na przygotowanie dokumentacji przetargowej oraz nadzór nad budową i wdrożeniem systemu CEPiK.

Według Zająkały, nieprawidłowości w realizacji tych umów dotyczą m.in. odebrania przez MSWiA niekompletnych i wadliwie wykonanych opracowań, zamówienie uzupełniających dokumentów, które okazały się być w części powtórzeniem opracowań wykonanych wcześniej.

NIK wezwał MSWiA do unieważnienia umowy zawartej z Infovide w marcu 2004 r. o wartości ponad 6,1 mln zł na świadczenie usług nadzoru inwestorskiego. Izba uznała, że ta umowa została zawarta z naruszeniem ustawy o zamówieniach publicznych.

Izba uznała, że pracownicy Infovide brali udział w pracach komisji przetargowej jako "konsultanci", a nie zostali zgłoszenie

oficjalnie jako biegli (wymaga tego ustawa o zamówieniach publicznych) pomimo tego, że przygotowywane przez nich dokumenty miały "znaczący wpływ na rozstrzygnięcie przetargu".

"W ramach przygotowania do przetargu MSWiA zbyt dużo i zbyt łatwo wydawało publiczne pieniądze, a generalnego wykonawcę CEPiK (Softbank SA - PAP) wyodrębniono w sposób sprawiający wrażenie centralnego sterowania" - powiedział Zająkała.

Dodał, że nie ma dowodów na to, by Softbank czy urzędnicy MSWiA dopuścili się korupcji, a NIK "wskazał tylko na możliwość występowania mechanizmów korupcyjnych w przetargu". Zająkała podkreślił, że - według NIK - Softbank został wybrany w postępowaniu przetargowym, prowadzonym w sposób nierzetelny.

Kontroli Izby podlegał tylko przetarg na system CEPiK w okresie od stycznia 2000 r. do połowy 2004 r. "Izba nie kontrolowała funkcjonowania systemu" - zaznaczył.

Przetarg na CEPiK rozstrzygnięto w październiku 2003 r. Wygrana Softbanku, który zaproponował najniższą cenę w ofercie na wykonanie i wdrożenie systemu CEPiK (według spółki - netto 188,9 mln zł), wywołała protest innych firm biorących udział w przetargu, m.in. ComputerLandu. Cały projekt CEPiK ma kosztować ok. 0,5 mld złotych. System będzie zawierać dane i informacje o pojazdach, ich właścicielach oraz o osobach mających uprawnienia do kierowania pojazdami. W systemie będą również odnotowywane informacje o ewentualnej kradzieży i odnalezieniu pojazdu, zatrzymaniu dowodu rejestracyjnego oraz o jego ubezpieczeniu.

Dane i informacje zgromadzone w systemie będą mogły być udostępnione zarówno osobie, której dotyczą, jak i policji, straży granicznej, sądom, prokuraturze, organom inspekcji celnej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu.