TOKIO (Reuters) - Japoński producent samochodów Nissan Motor podał w czwartek, że według wstępnych danych po raz drugi z rzędu udało mu się wypracować rekordowy zysk roczny.
Kierowany przez Francuza Carlosa Ghosna, nazywanego "le Cost-Killer" (morderca kosztów) Nissan, trzeci pod względem wielkości producent aut w Japonii, zakończył rok wcześniej niż zakładano program restrukturyzacyjny.
W roku obrachunkowym zakończonym 31 marca spółka na poziomie operacyjnym zarobiła 490 miliardów jenów (3,80 miliarda dolarów), co oznacza wzrost o 69 procent w porównaniu z rokiem poprzednim.
"Korzystamy z owoców planów restrukturyzacyjnego w stopniu, o jakim dwa lata temu nie marzyli nawet najwięksi optymiści" - powiedział Ghosn.
Do dobrych wyników Nissana przyczynił się także słaby jen, który ułatwiał japońskim producentom eksport ich aut.
Szacunki analityków dotyczące zysku operacyjnego wahały się od 380 do 463 miliardów jenów. W rozpoczętym właśnie roku obrachunkowym zysk ten ma wzrosnąć do 553 miliardów jenów.
Nissan, który w 44,4 procentach należy do francuskiego Renaulta, oficjalne wyniki opublikuje 20 maja. Prawdopodobnie nie będą się one jednak znacząco różniły od tych opublikowanych w czwartek.
Ghosn, który w 2005 roku zostanie prawdopodobnie prezesem Renaulta powiedział, że dzięki nowemu planowi biznesowemu opracowanemu na trzy lata - znanemu pod nazwą Nissan 180 - wyniki japońskiego koncernu powinny się dalej poprawiać.
Plan Nissan 180 zakłada wprowadzenie na rynek 28 nowych modeli w ciągu trzech lat, z czego 12 ma trafić do salonów w tym roku obrachunkowym.
Dwa lata intensywnej restrukturyzacji kosztowało pracę 21 tysięcy ludzi. O połowę zmniejszono też liczbę dostawców.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))