Nissan we wrześniu zorientował się, że końcowa kontrola pojazdów przeznaczonych na japoński rynek w jego krajowych fabrykach przeprowadzana jest przez osoby nie mające do tego uprawnień. Wewnętrzne dochodzenie wykazało, że problem jest większy niż początkowo sądzono, a w niektórych zakładach nieprawidłowe kontrole trwały nawet po wykryciu tego przez spółkę. Władze Nissana zdecydowały w związku z tym o wstrzymaniu produkcji i wezwaniu do kontroli 1,2 mln samochodów. Rzecznik spółki powiedział, że produkcja na krajowy rynek ruszy dopiero wtedy kiedy właściwe procedury końcowej kontroli zostaną ostatecznie wprowadzone i zatwierdzone przez japońskie Ministerstwo Transportu.
