Norweskie związki zawodowe zatrudniły na etacie polskiego pracownika, aby pomagał pracującym w Norwegii Polakom, a także wyjaśniał Norwegom różnice kulturowe i mentalne - poinformował przewodniczący związku zawodowego Unionen w Bergen Roger Pilskog.
"Potrzebujemy osoby, która zna zarówno język, jak i kulturę polską, aby mogła wytłumaczyć polskim pracownikom ich prawa oraz przepisy obowiązujące w Norwegii. Z drugiej strony chcemy skorzystać z wiedzy o kulturze państw nowych pracowników" - powiedział Pilskog.
"Unionen zrzesza głównie pracowników branży budowlanej. Polka zatrudniona przez ten związek będzie również pracować dla nas. Chcielibyśmy, aby Polacy zrzeszali się w naszych związkach, bo tylko w ten sposób możemy kontrolować, że są opłacani według stawek norweskich" - powiedział PAP rzecznik krajowej organizacji związków zawodowych Vidar Groenli.
"Nie pamiętam przypadku, aby obywatel innego państwa pracował w naszych związkach na etacie" - dodał Groenli.
W ubiegłym roku norweska policja wydała 25 tys. 325 pozwoleń na pracę obcokrajowcom, z czego 80 procent po 1 maja. 16 tys. 136 pozwoleń otrzymali obywatele polscy.
"Liczba pracowników w Polski cały czas rośnie, lecz duża liczba obecnie zarejestrowanych to ci, którzy pracowali w Norwegii nielegalnie i po rozszerzeniu UE zalegalizowali swój pobyt" - powiedział Pilskog.