Norwescy pracownicy przemysłu naftowego i gazowego rozpoczęli we wtorek strajk. Akcja protestacyjna może obniżyć eksport gazu o prawie 60 proc. i zwiększyć niedobory dostaw w następstwie wojny na Ukrainie – donosi agencja Reutersa.

Do soboty dzienny eksport gazu może zostać zmniejszony o 1117000 baryłek ekwiwalentu ropy naftowej (boe) lub 56 proc. dziennego eksportu gazu. W takiej sytuacji 341 tys. baryłek ropy zostałoby utraconych, podało lobby pracodawców norweskiej ropy i gazu.
Ropa i gaz z Norwegii, drugiego co do wielkości dostawcy energii w Europie po Rosji, cieszy się dużym popytem, ponieważ kraj ten jest postrzegany jako niezawodny i przewidywalny dostawca, zwłaszcza w kontekście rosyjskiego gazociągu Nord Stream 1, który ma zostać zamknięty z powodu konserwacji od 11 lipca na 10 dni .
We wtorek wydobycie ropy i gazu zostanie zmniejszone o 89 tys. baryłek ekwiwalentu ropy dziennie (boepd), z czego wydobycie gazu stanowi 27500 boepd, poinformowała firma energetyczna Equinor.
W środę strajk spowoduje cięcia gazu do 292 tys. boepd, czyli 13 proc. produkcji. Wydobycie ropy od środy zostanie z kolei zmniejszone o 130 tys. baryłek. Według obliczeń agencji Reutersa odpowiada to za około 6,5 proc. norweskiej produkcji ropy.
Podpis: Oskar Nawalany, Reuters