Zmienione stawki podatku od towarów i usług (VAT) zaczną obowiązywać najwcześniej w listopadzie tego roku. Na przykład jeśli chodzi o e-booki, obciążenie podatkowe spadnie z 23 proc. do 5 proc. W konsekwencji książki w każdej postaci — czyli drukowane, na dyskach, taśmach i innych nośnikach — będą opodatkowane w takim samym stopniu. Taka sama zmiana obejmie elektroniczne wydania gazet i czasopism. Nowelizacja ustawy, która wprowadzi takie zmiany, czeka już tylko na podpis prezydenta.

I w dół, i w górę
Na kolejne obniżki przyjdzie przedsiębiorcom poczekać do 1 kwietnia 2020 r. Wtedy bowiem zacznie obowiązywać większość uchwalonych tego lata zmian w VAT. Według przyjętej w noweli nowej matrycy stawkowej, obniżony podatek dotyczy różnego rodzaju grup produktów, np. na owoce tropikalne i cytrusowe, niektóre orzechy (pistacjowe, migdały, kokosowe) VAT spadnie z 8 proc. do 5 proc. — czyli jak w przypadku pozostałych owoców. Również pieczywo każdego rodzaju ma mieć tę najniższą stawkę, podczas gdy obecnie podatek jest zróżnicowany w tej grupie towarowej, bo przypisane są do niej trzy stawki (5, 8 i 23 proc.).
Obniżkę do 5 proc. uchwalono ponadto dla zup, bulionów, żywności homogenizowanej i dietetycznej, a także dla produktów dla niemowląt i dzieci oraz artykułów higienicznych. Wielbiciele homarów, ośmiornic i innych skorupiaków, mięczaków i bezkręgowców wodnych (jak np. kraby, krewetki, ostrygi, małże) i przetworów z nich, a także kawioru, muszą przygotować się na wzrost opodatkowania z 5 proc. do 23 proc. Sprzedawane w lokalach gastronomicznych posiłki, których składnikiem są te produkty, też zostaną objęte taką podwyżką.
Dla porządku
Przytoczone przykłady zmian w wysokości opodatkowania składają się na tzw. matrycę podatkową, której celem było uporządkowanie chaosu wynikającego z obowiązywania w systemie VAT zróżnicowanych stawek dla podobnych produktów. Błędne ich zaklasyfikowanie przez podatnika oznaczało błędnie zastosowaną wysokość podatku z kosztownymi konsekwencjami dla firmy.
— Co prawda podatnik może wystąpić do Głównego Urzędu Statystycznego o opinię w sprawie poprawnego sklasyfikowania danej usługi czy towaru, jednak jego wykładnia nie jest wiążąca dla organów podatkowych i nie jest decyzją administracyjną. Ponadto opinie te nie są jednolite. Z tego powodu na przestrzeni lat powstało wiele absurdów. Największym, który zawsze wybrzmiewał przy okazji tłustego czwartku, jest VAT na pączki, który może wynieść 5, 8 i 23 proc. Wszystko zależy od tego, czy są dietetyczne lub tradycyjne z datą spożycia do 14 dni, czy o dłuższym terminie przydatności — wyjaśnia Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w firmie inFakt.
Podobny absurd wiąże się z wodą — VAT na mineralną wynosi 8 proc., a źródlaną — 23 proc. Nowa matryca ma tego rodzaju nielogiczności usunąć.
— Bazuje ona na nomenklaturze scalonej (CN). W związku z tym produkty będą przyporządkowane do danego działu w tym systemie, np. pieczywo, owoce, warzywa, mięsa czy też produkty mleczarskie. W konsekwencji stawkami zostaną objęte całe grupy, a nie poszczególne towary z nich wyodrębnione — mówi Piotr Juszczyk.
Jego zdaniem nowa matryca nie jest pozbawiona wad, ale mimo to jest jedną z najbardziej oczekiwanych zmian w prawie.
— Zastąpi skomplikowany i przede wszystkim niespójny system, który, co należy podkreślić, z założenia miał służyć celom statystycznym — tłumaczy doradca.
Czas na analizę
Również dr Karol Rusin, adwokat w kancelarii RWW.legal Rusin Wójcik, przyznaje, że wprowadzenie nowej matrycy może zakończyć chaos w stawkach i jest przejawem uproszczenia ich systemu. Jednocześnie zachęca, aby każdy przedsiębiorca wykorzystał czas do wejścia w życie zmian na analizę swojego biznesu pod kątem nowych wysokości VAT i ich wpływu na dochody firmy.
— Przedsiębiorcy powinni podjąć próbę zaszeregowania swoich produktów i wysokości VAT do nowej matrycy. W przypadku wątpliwości co do przypisania stawki konkretnemu towarowi lub usłudze mogą rozważyć skorzystanie z nowego uprawnienia wprowadzonego tą nowelizacją, czyli wystąpić o wydanie Wiążącej Informacji Stawkowej (WIS) — zwraca uwagę adwokat.
Jak wyjaśnia Piotr Juszczyk, WIS będzie wydawana przez dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Jak już pisaliśmy w „PB”, ma ona przynieść większą pewność co do prawidłowości zastosowanych stawek. Zastąpi interpretacje GUS i będzie chroniła podatnika, który ją otrzyma. WIS ma być decyzją wiążącą organy podatkowe.
— Czas pozostały do wejścia w życie nowej matrycy przedsiębiorcy powinni przeznaczyć również na weryfikację rozwiązań technicznych, z których korzystają, i ewentualne ich przygotowanie do wdrożenia zmiany stawek. Chodzi np. o kasy fiskalne, programy do fakturowania i systemy księgowe — podpowiada dr Karol Rusin.
Zachęca przedsiębiorców, aby przyjrzeli się zapisom umów długoterminowych w zakresie sposobu ustalania ceny — pod kątem tego, czy wartość umowy liczona jest w cenach netto czy brutto. Zmiana matrycy stawek VAT może mieć wpływ na rentowność kontraktu.