Polski Związek Przetwórców Tworzyw Sztucznych (PZPTS) wysunął projekt stworzenia zaawansowanego systemu kaucyjnego oraz systemu segregacji odpadów z wykorzystaniem maszyn revendingowych. Automaty takie działają według odwróconego schematu: do maszyny wkładane są opakowania, za które otrzymuje się pieniądze. Recyklingowi w maszynach miałyby podlegać puszki, szklane i plastikowe butelki oraz termoformowane opakowania wykonane z tworzyw sztucznych.
Za mało recyklingujemy
W Polsce brakuje regulacji dotyczącej zwrotu butelek. Plastikowe i szklane butelki jednorazowe oraz puszki nie są objęte kaucją, tak jak np. w Niemczech czy Szwecji. Wprowadzenie systemu kaucyjnego może przyczynić się do zwiększenia odsetka recyklingowanych odpadów. W 2018 r. w Niemczech recyklingowi poddano 67,3 proc. odpadów komunalnych - w przypadku Polski ten odsetek był prawie dwa razy mniejszy. Rocznie na nasz rynek trafia 220 tys. ton opakowań PET, a poziom recyklingu to 34,7 proc. - wynika z szacunków DNB Bank Polska.
– Nasz projekt znajduje się w bardzo wczesnej fazie i jest to autorska propozycja, która z czasem z pewnością będzie ewoluowała. Chcemy i będziemy korzystali z rozwiązań funkcjonujących w innych krajach. Zależy nam na wywołaniu dyskusji wśród wszystkich grup interesariuszy - producentów z branży oraz na pewno Ministerstwa Klimatu i Środowiska - mówi Robert Szyman, dyrektor PZPTS.
Czytaj także - Butelki oddamy do sklepu
Identyfikacja odpadów
Autorzy projektu wskazują na szereg korzyści płynących z wprowadzenia systemu kaucyjnego oraz systemu segregacji odpadów z wykorzystaniem maszyn revendingowych. Są to: zwiększenie poziomu recyklingu, zmiana systemu gospodarowania odpadami oraz przyczynienie się do zmian na poziomie konsumentów. Projekt zakłada zastosowanie markerów molekularnych. W uproszczeniu są to związki, dzięki którym, w odpowiednich warunkach oświetleniowych, opakowania są fluorescencyjne, co pozwala na ich identyfikację. Markery miałby być dodawane do materiałów, z których wykonane będą opakowania. Użycie w maszynach analizatorów optycznych pozwoli nie tylko na odbiór puszek, butelek ale także bardziej złożonych opakowań. Otworzy to możliwość systemu kaucyjnego dla różnych opakowań, także częściowo zdeformowanych.
– Zawsze kluczowym zagadnieniem jest finansowanie projektu. Zakładamy, że dwa podstawowe strumienie gotówki, to jest nieodebrane kaucje i kwoty uzyskane ze sprzedaży odzyskanego surowca do jego ponownego przerobu, będą musiały być uzupełnione przez firmy - uczestników systemu kaucyjnego. Najkorzystniejszym rozwiązaniem jest zarządzanie tym systemem przez organizację non-profit, utworzoną specjalnie w tym celu, którą założą i sfinansują właśnie wprowadzający do obrotu - tłumaczy Robert Szyman.
PZPTS zakłada realizację projektu do 2026 r. i proponuje wdrożenie go w jedenastu etapach. Planowane są m.in. wytworzenie serii maszyn revendingowych, przygotowanie linii pilotażowej w testowym zakładzie recyklingowym, stworzenia siatki punktów odbioru w całej Polsce i adaptacja zakładów recyklingowych do potrzeb stworzenia linii technologicznej.
– Automaty do odbioru zużytych opakowań będą dostarczone przez tego, kto zaoferuje najlepsze rozwiązanie w najkorzystniejszej cenie. Możliwe jest skorzystanie z oferty firm, które dostarczają tego typu systemy w Europie. Ucieszylibyśmy się, gdyby to polskie rozwiązanie umożliwiło realizację naszego projektu - mówi Robert Szyman.
Ramy regulacyjne
W lipcu Rada Europejska podjęła decyzję o włączeniu w plan odbudowy UE po pandemii podatku od odpadów opakowań z tworzyw sztucznych nie poddanych recyklingowi. Tak zwany plastic tax będzie obowiązywać od stycznia 2021 r. (rok bazowy, na podstawie którego będzie naliczana opłata, którą każde z państw członkowskich będzie musiało po raz pierwszy uiścić w 2022 r.), a jego wysokość wyniesie 0,8 EUR za kilogram odpadów opakowań z plastiku, które nie zostały poddane recyklingowi.
– Należy z góry założyć, że system kaucyjny powinien być wprowadzony w formie przepisów krajowych, więc potrzebne są tu odpowiednie ramy regulacyjne - tłumaczy Robert Szyman.
System kaucyjny jest rozwiązaniem rozważanym w pracach prowadzonych przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Jak wynika ze wstępnych założeń, ministerstwo nie zamierza narzucać podmiotom formy systemu - przedsiębiorstwa będą mogły samodzielnie decydować, czy będą chciały skorzystać z maszyn revendingowych, czy z punktów skupu. Odwzorowywanie systemów kaucyjnych funkcjonujących już w innych państwach nie jest do końca właściwe ze względu na różnice gospodarcze czy demograficzne.
– Systemy kaucyjne wydają się skuteczne w pozyskiwaniu surowców wtórnych i tym samym w osiąganiu poziomów recyklingu. W najbliższym czasie planowane jest spotkanie z branżą, które dotyczyć będzie ewentualnego wprowadzenia systemu kaucyjnego w Polsce - mówi Aleksander Brzózka, rzecznik prasowy Ministerstwa Klimatu.
W ramach unijnej zasady rozszerzonej odpowiedzialności producenta podmioty wprowadzające na rynek produkty w opakowaniach będą ponosić odpowiedzialność za powstające z nich odpady.
– Ministerstwo Klimatu i Środowiska w związku z modyfikacją ROP zamierza wprowadzić zróżnicowaną opłatę. Wytwórcy, których produkty będzie można łatwiej ponownie przetworzyć (np. opakowania biodegradowalne), będą ponosić niższą opłatę - mówi Aleksander Brzózka.
Automaty revendingowe funkcjonują już w wielu państwach i trudno sobie wyobrazić, żeby zbiórki selektywne odbywały się bez ich zastosowania. Kluczowym pytaniem jest: kto je sfinansuje? Zastosowanie automatów revendingowych jest wskazane w sklepach wielkopowierzchniowych, ale zobowiązanie małych sklepów do ich zakupu wydaje się mało prawdopodobne. Znakowanie molekularne opakowań jest dla nas nowym pomysłem i trudno nam je oceniać, ale każde rozwiązanie, które ułatwi etap sortowania odpadów będzie przyjęte z entuzjazmem.