Nowa szczepionka Pfizera jest nieskuteczna. Czy zachwieje to przyszłością firmy?

Oskar NawalanyOskar Nawalany
opublikowano: 2024-09-03 13:24

W sierpniu akcje Pfizera straciły na wartości, mimo że firma zanotowała zaskakująco dobre wyniki finansowe za drugi kwartał. Spadek ten był spowodowany problemami ze szczepionką łączoną przeciwko COVID-19 i grypie.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Notowania spółki osiągnęły szczyt w grudniu 2021 roku, a następnie spadały przez kilka lat. Od kwietnia do lipca akcje Pfizera wydawały się gotowe do odwrócenia trendu, jednak zniżkowały po ogłoszeniu, że połączona szczepionka COVID-19 i grypy, opracowana wspólnie z BioNTech, wywołała niski poziom przeciwciał zdolnych do zwalczania szczepów grypy typu B.

Choć szczepionka zapewniała ochronę przed grypą typu A i wirusem COVID-19, firmy mogą być teraz zmuszone do jej modyfikacji. To stawia Pfizera w gorszej pozycji niż Modernę, która uzyskała bardziej obiecujące wyniki dla swojej szczepionki łączonej.

Pfizer podniósł swoją roczną prognozę o 1 mld USD

Jednocześnie Pfizer otrzymał zatwierdzenie terapii genowej na hemofilię B w USA i Europie, przedstawił pozytywne wyniki terapii genowej na hemofilię A oraz osiągnął dobre wyniki finansowe za drugi kwartał. W efekcie firma podniosła swoją roczną prognozę przychodów o 1 mld USD.

W drugim kwartale Pfizer zanotował zysk w wysokości 0,60 USD na akcję przy przychodach rzędu 13,3 mld USD, co przewyższyło oczekiwania analityków. Choć zysk spadł o 11 proc., sprzedaż wzrosła operacyjnie o 3 proc. Był to pierwszy kwartał od grudnia 2022 roku, w którym firma odnotowała wzrost sprzedaży w ujęciu rok do roku.

Przychody ze sprzedaży szczepionki Pfizera spadły

Przychody ze sprzedaży szczepionki przeciwko COVID-19, Comirnaty, spadły i nie spełniły oczekiwań, natomiast sprzedaż leku Padcev na COVID-19 wzrosła o 79 proc., przewyższając prognozy rynkowe.

Na trzeci kwartał analitycy przewidują zysk na poziomie 0,60 USD na akcję oraz przychody w wysokości 14,98 mld USD. Zysk odwróciłby ubiegłoroczną stratę, a sprzedaż wzrosłaby o ponad 13 proc.

Pfizer prognozuje na ten rok skorygowany zysk w przedziale od 2,45 do 2,65 USD na akcję oraz przychody od 59,5 do 62,5 mld USD. Według średnich szacunków oznaczałoby to wzrost zysku o 39 proc. oraz wzrost sprzedaży o ponad 4 proc.

Akcje Pfizer utrzymują się na poziomie swojej 50-dniowej średniej kroczącej i wciąż są powyżej 200-dniowej średniej.

16 sierpnia akcje Pfizera zbliżyły się do strefy sprzedaży, spadając o ponad 6 proc. poniżej ceny zakupu.

Nowa szczepionka na RSV i lek na otyłość kluczowe dla Pfizera

Pfizer wciąż musi udowodnić swoją wartość zarówno pod względem wyników finansowych, jak i wskaźników rynkowych. Firma pracuje nad wzmocnieniem swojej oferty produktowej, aby powrócić do tempa wzrostu osiąganego podczas szczytu pandemii. Kluczowe mogą okazać się nowe szczepionki na RSV oraz potencjalne zatwierdzenie leku na otyłość.

Trudny okres dla Pfizera

Ostatnio stan Kansas w USA złożył pozew przeciwko firmie Pfizer, oskarżając ją o wprowadzanie opinii publicznej w błąd w związku ze szczepionką na COVID-19. Zarzuty dotyczą ukrywania potencjalnych zagrożeń związanych ze stosowaniem szczepionki oraz rozpowszechniania fałszywych informacji na temat jej skuteczności.

Trzy miesiące temu informowaliśmy również, że Pfizer, GSK i inne koncerny farmaceutyczne będą musiały stawić się przed sądem w Delaware. Sędzia uznał, że istnieje wystarczająco dużo dowodów, aby sprawa dotycząca leku Zantac, który może być powiązany z ryzykiem nowotworów, została rozpatrzona przez ławę przysięgłych.

Dziesięć miesięcy temu Pfizer zdecydował się przerwać prace nad nowym lekiem na odchudzanie z powodu licznych skutków ubocznych. Jak podała agencja Bloomberg, ponad połowa uczestników badań musiała przerwać stosowanie testowanego leku ze względu na nasilające się objawy, takie jak nudności i wymioty, co stanowiło poważny problem dla firmy skupiającej się na innowacyjnych terapiach.

W czerwcu Pfizer ogłosił, że jego eksperymentalna terapia genowa na dystrofię mięśniową Duchenne’a (DMD) nie wykazała poprawy funkcji ruchowych u pacjentów w zaawansowanej fazie badań w porównaniu z grupą otrzymującą placebo.