Prezes Forda, Jim Farley, podzielił się strategią z analitykami w trakcie konferencji, która nastąpiła po ogłoszeniu wyników finansowych firmy. Wykazały one zysk na akcję w wysokości 29 centów, co znacznie przewyższa oczekiwania analityków zakładających zysk na akcję w wysokości 13 centów. Przychody za ostatni kwartał, sięgające 46 mld USD, również przekroczyły analityczne prognozy, które wynosiły 40,3 mld USD.
Ford przekierowuje swoją strategię na produkcję kompaktowych i ekonomicznych samochodów elektrycznych, rezygnując z dotychczasowego skupienia na większych i droższych modelach, aby przełamać główną barierę cenową dla szerokiego grona nabywców. Farley wskazał, że firma przestawia swoje inwestycje w kierunku mniejszych pojazdów elektrycznych, wspominając o utworzeniu zespołu dedykowanego tworzeniu przystępnej cenowo platformy elektrycznej dwa lata temu pod kierownictwem Alana Clarke'a, eksperta z wieloletnim doświadczeniem nabytym w Tesli.
Nowa platforma ma stanowić podstawę dla różnych typów pojazdów, które mają przynieść zyski. W kontekście obecnej sytuacji, gdzie modele elektryczne Forda zanotowały stratę wynoszącą 4,7 mld USD w zeszłym roku, z prognozowanym wzrostem strat do 5,5 mld USD w tym roku, Farley podkreśla, że firma daleka jest od osiągnięcia pełnego potencjału zysków. W obliczu konkurencji ze strony tanich modeli elektrycznych Tesli i chińskich producentów Ford skupia się na redukcji kosztów i zwiększeniu efektywności swoich pojazdów elektrycznych.
W związku ze spadkiem sprzedaży samochodów elektrycznych Farley stoi przed wyborem pomiędzy obniżeniem inwestycji w EV o 12 mld USD a zwiększeniem produkcji tradycyjnych pojazdów spalinowych, które obecnie generują zyski finansujące rozwój firmy. Ford przewiduje zyski na poziomie 10–12 mld USD przed podatkami na ten rok, co mieści się w górnym przedziale wcześniejszych prognoz.
Firma planuje obniżenie kosztów o 2 mld USD, koncentrując się na optymalizacji wydatków na materiały, transport i produkcję. Pozytywne wyniki kwartalne oraz optymistyczne prognozy na cały rok skłoniły Wells Fargo do przewidywania wzrostu wartości akcji Forda. Cena akcji firmy wzrosła o 5,5 proc. w reakcji na te informacje.