Nowe pokolenie zmienia obraz polskiego inwestora

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2023-11-24 15:04

Ciułanie na emeryturę stało się głównym celem polskich inwestorów, którzy zarazem coraz częściej sięgają po instrumenty zagraniczne.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie są tegoroczne wyniki Ogólnopolskiego Badania Inwestorów
  • jakie trendy widać wśród polskich inwestorów na przestrzeni lat
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Mężczyzna w okolicach czterdziestki inwestujący po pracy – taki jest przeciętny polski inwestor, wynika z corocznego Ogólnopolskiego Badania Inwestorów (OBI). Jeśli chodzi o wiek, jest młodszy od niemieckiego kolegi. O ile jednak przez lata robił się coraz starszy i zanosiło się, że z czasem upodobni się do odpowiednika zza Odry, o tyle obecnie nie jest to takie pewne.

- Mniej więcej w latach 2017-2018 trend starzenia się polskich inwestorów został zatrzymany – zaznacza Michał Masłowski, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, które podsumowało ankietę wypełnioną przez ponad 4,5 tys. osób.

Równocześnie ubywa tych, którzy za najważniejszą uważają analizę techniczną. Jeszcze w 2015 r. było ich ponad 21 proc. Rok temu odsetek ten spadł poniżej 10 proc., a w 2023 r. wskazało ją mniej niż 8 proc. ankietowanych. Rośnie za to znaczenie analizy fundamentalnej, choć największa grupa deklaruje wciąż, że obie są dla niej tak samo ważne.

Emerytura to podstawa

Rośnie grupa inwestujących po to, by zapewnić sobie prywatną emeryturę. W 2022 r. odsetek takich wskazań przekroczył 40 proc. W 2023 r. spadł do 36 proc., ale Michał Masłowski zwraca uwagę na zmianę metodologii badania. W jej wyniku można było wybrać odpowiedź kumulującą w sobie wszystkie możliwe motywy. Z opcji tej skorzystało 17,5 proc. z 4,5 tys. ankietowanych, a więc co najmniej kilka procent z nich również zainteresowało się rynkiem kapitałowym z myślą o emeryturze. Jeśli wszyscy, to inwestujących z myślą o jesieni życia byłaby ponad połowa. Przed 2014 r. takich osób prawie nie było. Michał Masłowski przypomina jednak, że w 2014 r. rząd Donalda Tuska wziął się za demontaż OFE i od tamtego czasu grupa samodzielnie oszczędzających na emeryturę rośnie.

W ostatnich latach można zaobserwować wzrost wartości portfela przeciętnego polskiego inwestora. Obecnie jest to nieco ponad 100 tys. zł. Około 6 proc. ankietowanych deklaruje dysponowanie kwotą ponad 1 mln zł. Michał Masłowski zaznacza, że wzrost wartości portfeli to nie tylko wynik dobrych inwestycji, ale też dopłat, które są właściwym postępowaniem przy inwestowaniu długoterminowym. Dopłacanie do swoich portfeli inwestycyjnych co miesiąc lub kilka razy w roku deklaruje 78,4 proc. inwestorów.

Akcje z GPW posiada 78,7 proc. polskich inwestorów, ale jest to odsetek najniższy w wieloletniej historii badania.

- Co trzeci z najmłodszych inwestorów w ogóle nie ma akcji z GPW – podkreśla Michał Masłowski.

Posiadanie akcji spółek zagranicznych deklaruje 31 proc., a ETF-ów 45,6 proc. Są to więc grupy zdecydowanie mniejsze od inwestujących na GPW, ale tegoroczny odsetek takich deklaracji jest za to najwyższy w historii.

- Wyniku ETF-ów nie ciągną te notowane na GPW, ale te z giełd zagranicznych – zastrzega Michał Masłowski.

Niemal 44 proc. zadeklarowało posiadanie obligacji, przy czym zdecydowanej większości chodziło o detaliczne obligacje skarbowe. Klasycznymi produktami TFI pochwaliło się 15,3 proc. badanych, ale należy przyjąć, że jest to pochodna specyfiki Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, które koncentruje swoje działania na klientach biur maklerskich.

Przeciętny portfel właściciela rachunku inwestycyjnego składa się z siedmiu-ośmiu spółek i dwóch-trzech ETF-ów.

Inwestycje długoterminowe

Trzeci rok z rzędu najwięcej inwestorów zadeklarowało, że trzyma akcje ponad rok, przy czym drugi rok z rzędu takie twierdzenie padło ze strony dwóch trzecich ankietowanych. W przypadku ETF-ów przyznało się do tego ponad 84 proc. badanych.

Tegoroczne OBI badało także podejście do foreksu i kryptowalut. Skłonność do trzymania tych ostatnich ponad rok jest większa niż w przypadku akcji. Na foreksie ponad 60 proc. pozycji jest zamykanych w ciągu tygodnia, a niemal 40 proc. w ciągu jednego dnia.

- Na foreksie się spekuluje, a kryptowaluty się posiada – komentuje Michał Masłowski.

Czytaj i zarabiaj

“Puls Biznesu” po raz kolejny został uznany przez inwestorów w badaniu OBI za jedno z najpopularniejszych źródeł informacji w kategorii gazet, a pb.pl w kategorii portali internetowych. Dziękujemy za zaufanie!

Kamil Zatoński, redaktor sekcji Puls Inwestora