Prognozy inflacyjne EBC opublikowane w czwartek zrewidowane zostały z 0,1 proc. do 0,2 proc. w roku 2016, jednak perspektywa na lata 2017 i 2018 pozostała bez zmiany i w dalszym ciągu zakłada odpowiednio inflację na poziomie 1,3 i 1,6 proc. 
- Ciągle będziemy mieć niską inflację w tym roku, jednak sądzimy, że już następnym roku będziemy mieć znaczne przyspieszenie – powiedział Nowotny w rozmowie z CNBC. 
Dodał, że jeśli prognozy banku zmaterializują się, dalsza stymulacja gospodarki nie będzie już konieczna. 
Zastrzegł jednak, że prognozy EBC były robione przy założeniu, że nie dojdzie do znacznego spadku cen ropy naftowej.
- W przypadku inflacji mamy jednak świadomość, że głównym motorem jest cena ropy – podkreślił. 
W przypadku ropy, której cena ma bardzo polityczny charakter, stanowi ona jednak największą niewiadomą. Nowotny zapewnił, że EBC dokonał jednak szacunku cen ropy w sposób „konserwatywny”. 
W marcu, EBC zaskoczył rynki pakietem środków mających pobudzić europejska gospodarkę – tnąc stopy procentowe oraz zwiększając potężny już program skupu obligacji. 
- Myślę, że jest za wcześnie, by mówić, że osiągnęliśmy punkt zwrotny. Ale są już pewne sygnały – powiedział. 
