O czym mówi Wall Street 35/2023

Mikołaj ŚmiłowskiMikołaj Śmiłowski
opublikowano: 2023-09-01 15:39

Jeden z banków inwestycyjnych stał się wyjątkowo pesymistyczny, jeśli chodzi o najbliższą przyszłość giełd na Starym Kontynencie. Reszta skupiła się raczej na Wall Street, gdzie również nie jest kolorowo. Dotychczas zawodziły tylko obligacje, teraz na cenzurowanym są również akcje. Do łask wrócił natomiast dolar. Zapraszamy na przegląd wypowiedzi znanych ekspertów ze świata globalnych finansów.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Mislav Matejka, strateg JPMorgan

Według specjalisty malejąca aktywność gospodarcza w Europie i problemy Chin powodują pogorszenie perspektyw europejskiego rynku akcji.

“Sektory cykliczne, takie jak motoryzacyjny, finansowy, dóbr inwestycyjnych i handlu detalicznego mają przed sobą okres słabszych notowań. W I kwartale 2023 r. radziły sobie znacznie lepiej od sektorów defensywnych, natomiast sytuacja zmieniła się, kiedy opublikowano dane wskazujące na słabniecie aktywności przedsiębiorstw w strefie euro. Jednocześnie dane w Chinach pokazały spadek eksportu, słabnięcie wydatków konsumentów i nasilenie kryzysu rynku nieruchomości” - napisał Mislav Matejka w liście do klientów.

Specjalista zauważył również, że spółki z cyklicznych sektorów nie skorzystały z ostatniego wzrostu rentowności obligacji, który jego zdaniem nastąpił „z błędnych powodów”, czyli obniżenia ratingu USA przez agencję Fitch i mniejszego popytu na dług.

Strateg JP Morgan jest przekonany, że jedynym powodem było osłabnięcie strachu przed recesją w USA, dlatego oczekuje spadku rentowności w dalszej części roku i wzrostu popytu na akcje spółek z sektorów defensywnych w Europie.

Karen Ward, strateg JPMorgan Asset Management

Akcje spółek z sektorów defensywnych królują zwykle wtedy, gdy istnieje zagrożenie dla wzrostu gospodarczego. Podtrzymując narrację kolegi i wpisując się w scenariusz bazowy firmy, Karen Ward stwierdziła, że recesja w Europie Zachodniej jest konieczna, gdyż tylko ona pomoże państwom zwalczyć inflację.

“Rynek żyje w przekonaniu, że na Zachodzie możliwy jest trwały wzrost gospodarczy, a presja inflacyjna zniknie sama z siebie, więc banki centralne mogą przejść od zacieśniania do luzowania. Przykro mi, ale uważam, że potrzebne jest osłabienie gospodarek, jeżeli rzeczywiście mamy zbliżyć się do celu inflacyjnego w strefie euro” - stwierdziła strateg JPMorgan Asset Management.

Specjalistka uważa, że inwestorzy wciąż nie uwzględnili w wycenach rzeczywistości, w której wysokie stopy będą utrzymywane przez długi czas.

“Prawdopodobieństwo recesji moim zdaniem jest wciąż wysokie. Tylko ona pozwoli pozbyć się inflacji” - powiedziała Karen Ward.

Kit Juckes, strateg Societe Generale / Valentin Marinov, główny strateg walutowy dla państw G-10 w Credit Agricole CIB

EBC raczej nie zdecyduje się na długie utrzymywanie wysokich stóp, jeżeli podobnej strategii nie przyjmie amerykański Fed. Ostatnie wystąpienie Jerome’a Powella, prezesa Rezerwy Federalnej, w Jackson Hole odebrane zostało przez rynek jako dość jastrzębie. Nic więc dziwnego, że odżyły nadzieje na powrót mocnego dolara lub przynajmniej przerwanie jego słabej passy. Waluta słabła nieustannie do połowy lipca, po czym lekko się umocniła dzięki mocnym danym gospodarczym.

“Jak wiemy Fed jest zależny od danych. W lipcu długoterminowy spadek powstrzymały wieści z rynku pracy. Tym razem może być podobnie – waluta słabnie od dwóch tygodni, ale jeżeli najnowsze dane o zatrudnieniu okażą się dobre, jest szansa na umocnienie” - stwierdził Kit Juckes.

Strateg Societe Generale przedstawił raczej krótkoterminowe spojrzenie. Tymczasem wielu ekspertów szykuje się raczej na długoterminowy ruch umacniający amerykańską walutę.

“Historycznie wrzesień jest bardzo dobry dla dolara. Zwykle tłumaczy się to w ten sposób, że po wakacjach awersja na ryzyko rośnie, co naturalnie przyciąga kapitał do bezpiecznych rynkowych przystani, takich jak waluty największych państw, a szczególnie Stanów Zjednoczonych” - przekonywał klientów Valentin Marinov.

Przez sześć ostatnich lat z rzędu dolar drożał we wrześniu. W tym roku może być podobnie, bo czynników wspierających wzrost nie brakuje. Najważniejszym z nich będzie decyzja Fedu w sprawie stóp procentowych, na spotkaniu 20 września.

Michael Hartnett, strateg Bank of America

Gdzie dolar zyska, tam akcje stracą. Zwykle, gdy Fed jest bardziej jastrzębi niż oczekiwano, amerykańska waluta się umacnia, a kursy akcji spadają. Ponadto, kiedy nadchodzi wrzesień, dolar zwykle drożeje, a wyceny spółek spotyka przecena.

“Historycznie wrzesień jest jednym najgorszych miesięcy w roku, a w obecnych warunkach nie będzie ciężko o potwierdzenie tezy. Oczekuję dalszego spadku cen akcji i wyjątkowo dużej przeceny spółek technologicznych, a nie kontynuacji fascynacji sztuczną inteligencją (AI)” powiedział Michael Hartnett.