Od 6 stycznia 2025 r. płatnicy składek poszkodowani w wyniku powodzi z września 2024 r., którzy prowadzą działalność gospodarczą, pożytku publicznego albo rolniczą na terenie objętym klęską żywiołową, będą mogli występować o umorzenie składek – informuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS). Ulga ta obejmuje wpłaty na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne oraz fundusze: pracy, solidarnościowy, gwarantowanych świadczeń pracowniczych lub emerytur pomostowych, przypadające za okres od 1 sierpnia do 31 grudnia 2024 r.
Kryteria umorzeń
„Warunkiem umorzenia jest spadek przychodu z działalności o co najmniej 40 proc. między porównywanymi miesiącami, tj. wrzesień 2024 r. do września 2023 r. albo październik 2024 r. do października 2023 r., a jeżeli płatnik rozpoczął działalność w 2024 r., to wrzesień 2024 r. do sierpnia 2024 r.” – wyjaśnia ZUS w komunikacie.
O umorzenie mogą wystąpić też ci z poszkodowanych przedsiębiorców, którzy opłacili składki należne za okres od 1 sierpnia do 31 grudnia 2024 r. Ponadto przysługuje ono płatnikom z ustalonym nowym terminem płatności składek na 15 września 2025 r. (zgodnie z art. 36 ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi) lub mającym umowę z ZUS o rozłożeniu ich na raty lub o odroczeniu terminu płatności, dotyczącą należności ze wspomnianego okresu sierpień-grudzień.
Organ zwraca przy tym uwagę, że dla płatników opłacających składki na własne ubezpieczenia umorzenie tych danin może mieć negatywny wpływ na prawa do przyszłych świadczeń z ZUS oraz na ich wysokość.
Mikrofirmom poszkodowanym w powodzi mogą przynieść pewną ulgę także tzw. wakacje składkowe, wprowadzone w listopadzie 2024 r. Preferencja ta przysługuje przedsiębiorcom o rocznych przychodach nieprzekraczających równowartości 2 mln EUR, zatrudniającym maksymalnie dziewięć osób. Można z niej skorzystać w jednym wybranym w danym roku miesiącu. Nie obejmuje ona jednak składek na ubezpieczenie zdrowotne i wszelkich zusowskich należnych od wynagrodzeń dla pracowników, zleceniobiorców i współpracowników.
Zgodnie z przepisami ten, kto wystąpi o wakacje w składkach na własne ubezpieczenie społeczne, jest zwolniony z zapłaty daniny ustalonej od jej najniższej podstawy wymiaru, obowiązującej osobę prowadzącą działalność. Kwoty te są wówczas finansowane z budżetu państwa.
W 2025 r. pokrywane przez państwo należności objęte zwolnieniem będą nieco wyższe niż w roku wprowadzenia tej preferencji. Wynika to ze wzrostu wskaźnika wyznaczającego minimalną granicę wymiaru wszystkich składek ZUS należnych od przedsiębiorców - z wyjątkiem zdrowotnej. Stanowi ją 60 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej.
– Dla 2025 r. płacę tę ustalono na poziomie 8673 zł. W związku z tym podstawa ustalenia składek na ubezpieczenia społeczne należnych od przedsiębiorców nie może być niższa niż 5203,80 zł – wylicza Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w firmie inFakt.
W 2024 r. minimalna podstawa wymiaru odpowiadała kwocie 4694,40 zł.
Nie tylko duży ZUS w górę
W 2025 r. minimalna suma składek tzw. dużego ZUS, a więc odprowadzanych miesięcznie bez żadnych ulg, wzrośnie o 173,64 zł do kwoty 1773,96 zł. Najwyższa z tych należności, tj. na ubezpieczenie emerytalne, opłacana według stawki 19,52 proc., wyniesie 1015,78 zł - a rentowe (8 proc. podstawy wymiaru) 416,30 zł.
– Oczywiście przedsiębiorcy mogą płacić wyższe składki. Istnieje jednak ograniczenie górnej granicy miesięcznej podstawy ich wymiaru. Nie może ona przekraczać 250 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. W 2025 r. nie może być zatem wyższa niż 21 682,50 zł miesięcznie. Maksymalna wysokość składek, jakie przedsiębiorca mógłby odprowadzać do ZUS co miesiąc, wyniesie zatem 7391,56 zł – mówi Piotr Juszczyk.
Podwyżka czeka również początkujących przedsiębiorców. Mają oni prawo opłacać składki na zasadach preferencyjnych, czyli obliczane od 30 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. W 2025 r. płacę tę ustalono w wysokości 4666 zł. W konsekwencji podstawa to 1399,90 zł, a same składki wyniosą łącznie 442,90 zł, rosnąc o 34,74 zł w porównaniu do obciążenia w 2024 r.
– Z tego wniosek, że tzw. duży ZUS wzrośnie o 11 proc. To więcej niż inflacja za 2024 r. Natomiast preferencyjny - o nieco ponad 9 proc. – podkreśla ekspert inFaktu.
Zdrowotna po nowemu
Inne zasady dotyczą naliczania składki na ubezpieczenie zdrowotne. W 2025 r. zaczną obowiązywać przepisy uchwalone w grudniu 2024 r.
– Są to korzystne zmiany. Kluczową stanowi wyłączenie z podstawy wymiaru składki zdrowotnej przychodów ze sprzedaży środków trwałych, co ma na celu wspieranie inwestycji i eliminację nieuzasadnionych obciążeń finansowych. Nowe przepisy umożliwią przedsiębiorcom większą przewidywalność kosztów działalności, a także swobodniejsze dysponowanie środkami uzyskanymi ze sprzedaży majątku firmowego – ocenia Tomasz Balcerak, doradca podatkowy, partner w Rödl & Partner.
Zwraca jednak uwagę, że składka zdrowotna, której podstawowa stawka wynosi 9 proc., będzie nadal zależała od uzyskiwanego dochodu i formy opodatkowania. Piotr Juszczyk przypomina, że przedsiębiorcy podlegający liniowemu PIT ustalają swoją daninę według stopy 4,9 proc., ale nie mogą odprowadzić do ZUS mniej niż wynosi kwota minimalnej składki.
– W celu obliczenia składki przedsiębiorcy mogą skorzystać z kalkulatora ZUS. Co ważne, zgodnie z uchwalonymi zmianami od 1 stycznia 2025 r. minimalna ustawowa podstawa składki zdrowotnej będzie ustalana od innej kwoty – wyjaśnia doradca z Rödl & Partner.
Obecnie jest to 100 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę, a będzie 75 proc. tej płacy.
– To skutkuje niższą miesięczną składką, bo wynoszącą 314,96 zł zamiast 419,94 zł – wylicza Tomasz Balcerak.
Tym samym w 2025 r. minimalna składka będzie w efekcie niższa od obowiązującej w 2024 r., wynoszącej 381,78 zł.
– Obniżenie składki na ubezpieczenie zdrowotne faktycznie nie oznacza jednak obniżenia wszystkich zobowiązań wobec ZUS. Pozostałe składki, jak emerytalna, rentowa, chorobowa czy na Fundusz Pracy są obliczane na podstawie innych reguł. W efekcie całkowite obciążenie związane z obowiązkowymi należnościami może wzrosnąć w wyniku ich wyższej podstawy wymiaru – prognozuje Tomasz Balcerak.