Oczekiwanie na wojnę w Iraku wstrzymuje wzrosty indeksów

opublikowano: 2003-03-17 08:15

Ubiegły tydzień rozpoczął się od bardzo mocnych wzrostów akcji, związanych z pozytywnym wynikiem referendum unijnego na Malcie. Jednak optymizmu starczyło tylko na poniedziałkowe notowania, a pozostałe sesje minionego tygodnia zupełnie oderwały polski rynek od wydarzeń na giełdach zachodnich.

Najgorsza dla rynku jest niepewność i warszawskiej giełdzie, podobnie jak i największym rynkom świata, szkodzi brak decyzji w sprawie Iraku. Nawet jeżeli wybuchnie wojna i Bagdad zostanie szybko pokonany, wówczas po pierwszych spadkach nastąpi silny wzrost. Natomiast niejasna sytuacja powstrzymuje zapał do kupna akcji.

Prezydent George W. Bush zapowiedział po niedzielnym spotkaniu na Azorach z premierami Wielkiej Brytanii i Hiszpanii, że w poniedziałek nadejdzie chwila prawdy w spawie Iraku. Oświadczył, że poniedziałek jest ostatnim dniem, gdy Rada Bezpieczeństwa ONZ może jeszcze głosować nad projektem rezolucji dotyczącej Iraku. Takie oświadczenie nie rozwiązuje sytuacji i pogłębia niepewność, co odbije się na poniedziałkowych notowaniach.. Inwestorzy coraz częściej pytają nie „czy” ale „kiedy” wybuchnie wojna. Pretekstu do wzrostów nie dostarczą też niewielkie zmiany na Wall Street podczas ostatniej sesji oraz kiepskie dane makro z USA.

Niewielki wpływ na sesję może wywrzeć minister finansów Grzegorz Kołodko, który przedstawi "Program naprawy finansów Rzeczpospolitej”. Program Kołodki jest krytykowany nie tylko przez opozycję, ale zastrzeżenia wyrazili również prominentni ministrowie SLD, tacy jak Hausner i Piechota. O kondycji polskiej gospodarki źle świadczy poziom bezrobocia, które wciąż rośnie, zamiast spadać, tak jak obiecywał rząd.

Zachowanie polskiej giełdy wskazuje na zbliżającą się kolejną falę spadków, lecz na najbliższych sesjach zapowiada się przewaga niewielkich zmian cen i niskich obrotów. Mimo prób wybicia, indeksom wciąż brakuje sygnału do konkretnego wzrostu. Nie ma też na razie papierów, które mogłyby te wzrosty napędzać.

Najpłynniejsze akcje Telekomunikacji Polskiej znalazły się ponownie pod presją nadpodaży, gdyż SP zapowiedział, że przekaże Kompanii Węglowej 46 mln akcji spółki do końca tego miesiąca. Potrzeby finansowe KW są znaczne, więc holding będzie dążył do szybkiego spieniężenia akcji TP SA. Słabo zapowiada się KGHM, mimo wzrostu złotego, co sprzyja koncernowi miedziowemu. Rynek wciąż nie zdyskontował uwag audytora o braku rezerw na Telefonię Dialog.

Po wyborze krótkiej listy na informatyzację PKO BP w centrum uwagi mogą się znaleźć spółki IT. Szanse na wzrosty ma Softbank, który znalazł się w gronie trzech wybrańców. Z przetargu odpadły Prokom i Computerland. Prokom, jako właściciel Softbanku będzie pośrednio beneficjentem zysków przy wygranej spółki, jednak Computerlandowi grozi przecena, gdyż odpadł z największego przedsięwzięcia IT w tym roku. Jednak przed spółką jeszcze sporo możliwości, gdyż bieżący rok zapowiada się atrakcyjnie dla sektora.

Paweł Kubisiak