Znaczące złagodzenie norm bezpieczeństwa dotyczących wnoszenia bagażu na pokłady samolotów jest możliwe od piątku, dowiedziała się PAP w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego (ULC).
Według wcześniejszych informacji, do takiego złagodzenia miało dojść już w czwartek, ale przełożone zostały uzgodnienia władz lotniczych z innymi organami administracji, odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo.
Jak dowiedziała się PAP w ULC, nie jest jeszcze przesądzone, jak będą złagodzone normy. Wiadomo jednak, że będą zbliżone do tych, jakie obowiązują obecnie w innych krajach europejskich.
Na przykład w Wielkiej Brytanii zezwolono na wnoszenie na pokład samolotu bagażu podręcznego, z wyjątkiem wszelkich płynów, żeli i past.
ULC wprowadził zaostrzone normy 11 sierpnia. Na pokłady samolotów udających się do USA, Wielkiej Brytanii, Kanady i Izraela nie można od piątku 11 sierpnia zabierać bagażu podręcznego.
Obsługujące największą liczbę samolotów w Europie londyńskie lotnisko Heathrow zamknięto w czwartek 10 sierpnia na kilka godzin dla większości lotów kontynentalnych. Wcześniej brytyjska policja podała informację o wykryciu spisku, mającego na celu serię ataków terrorystycznych w samolotach.
W efekcie w czwartek wstrzymano wiele lotów, także z Polski, do Wielkiej Brytanii, w tym loty PLL LOT i British Airways. Na lotniskach zaostrzono kontrole.
Jak podał ULC w komunikacie z 11 sierpnia, pasażerowie udający się do USA, Wielkiej Brytanii, Kanady i Izraela mogli wnosić na pokład tylko dokładnie określone przedmioty w plastikowych, przezroczystych torbach, m.in. portfele i niezbędne dokumenty, klucze, ale bez elementów elektronicznych, lekarstwa niezbędne w trakcie lotu, niezbędne dla małych dzieci jedzenie, butelki z mlekiem, pieluszki, chusteczki, ręczniki, kremy i zasypki niezbędne przy przewijaniu (po sprawdzeniu ich zawartości).