Zrewidowany w dół odczyt inflacji cen towarów i usług konsumenckich (CPI) za luty 2025 r. pokazał wyhamowanie dynamiki wzrostu do 2,3 proc. w ujęciu rocznym. Pierwotne wyliczenia opiewało na 2,4 proc. W styczniu CPI kształtowała się na poziomie 2,5 proc.
W ujęciu miesięcznym ceny konsumpcyjne wzrosły o 0,4 proc. w lutym, „odrabiając” straty po spadku o 0,3 proc. w styczniu.
Niższy odczyt spowodowany był przede wszystkim nieoczekiwanym spadkiem cen w niemieckiej gospodarce, największej w bloku monetarnym.
Dzisiejszy raport zwiększa prawdopodobieństwo utrzymania przez RBC kursu na luzowanie. Od czerwca 2024 r. decydenci już sześciokrotnie obniżali stopy procentowe, łącznie o 150 punktów bazowych, sprowadzając referencyjną stawkę depozytów do poziomu 2,5 proc. Ostatnie wydarzenia geopolityczne, na czele z roznieconą przez prezydenta USA Donalda Trumpa wojną handlową, skłoniła cześć urzędników banku centralnego do zaapelowania o ostrożność i powściągliwość w kontekście przyszłego kierunku polityki monetarnej. Pojawiły się głosy opowiadające się za wstrzymaniem luzowania, a nawet opinie nie wykluczające ruchu w przeciwnym kierunku. Łagodniejszy odczyt inflacyjny zmniejsza obawy na nasilenie presji cenowej, co może uelastycznić stanowisko najbardziej jastrzębich przedstawicieli EBC.
Ekonomiści spodziewają się obecnie, że EBC w tym roku jeszcze dwukrotnie zredukuje stawki, najprawdopodobniej na posiedzeniach w kwietniu i czerwcu, stabilizując benchmarkową stopę na pułapie 2 proc., takim samym jak cel inflacyjny.