W dniach od 8 do 11 maja 1945 r. stacjonujący w Legnicy żołnierze Armii Czerwonej urządzili tzw. ognie zwycięstwa. Nazywali taki podpalanie zabytkowych budynków poprzez wrzucanie do nich granatów oraz zbiorników z materiałami łatwopalnymi. Działanie takie spowodowane byłą chęcią zemsty przy pełnym poparciu ze strony dowódca, a nawet zachętach w odezwach pisanych do żołnierzy.

Proceder zapoczątkowany przez czerwonoarmistów nie spotkał się z reakcją ze strony miejscowej straży pożarnej ze względu na dezorganizację, braki kadrowe i czysty strach przed pijanymi uzbrojonymi żołnierzami. Co więcej, w kolejnych tygodniach na tereny tzw. Ziem Odzyskanych napłynęły bandy złodziei, które rabowały pozostawiony dobytek niemiecki sprzedając go często za granicę. Ślady swej działalności zacierali poprzez wywoływanie kolejnych pożarów. Szabrownictwo takie zostało przedstawione m.in. w filmie 'Prawo i pięść' z 1964 r. w reżyserii Jerzego Hoffmana i Edwarda Skórzewskiego, nazywanym polskim westernem.
Zniszczenia zabytkowej tkanki miejskiej dopełniły decyzje komunistycznych już władz na początku lat 60. Postanowiono wtedy o wyburzeniu pozostających budynków Starówki i budowie w jej miejscu wzorowego osiedla państwa socjalistycznego. Plan zrealizowano tylko częściowo, przez co obok nowowytyczonych ulic znajdziemy nieliczne zachowane budynki, wśród których na szczególną uwagę zasługują Zamek Piastowski oraz Nowy Ratusz.