Ogromny sukces wymiaru sprawiedliwości?

Kazimierz Krupa
opublikowano: 2003-11-25 00:00

Czy korzystny dla Optimusa wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego oznacza, że spółka nie ma już zaległości podatkowych z tytułu podatku VAT, a jej szefowie mogą spać spokojnie? Nie. Czy Roman Kluska, były właściciel i prezes nowosądeckiej spółki, może już przestać obawiać się prokuratorów gończych z Krakowa, zdjęta zostanie z niego infamia, będzie mógł wziąć w kieszeń paszport i udać się w rejs pełnomorski? Oczywiście, że nie.

Wyrok NSA, oczyszczający spółkę z zarzutów uchylania się od płacenia podatku VAT, dla nikogo nie jest zaskoczeniem. Dla większości obserwatorów tej kuriozalnej sprawy, która wygląda na kpinę z praworządności, jest oczywisty: tej sprawy w ogóle nie powinno być. No i co z tego. Przecież wyrok NSA dotrze teraz do Izby Skarbowej, ta będzie miała czas na złożenie odwołania, kasacji, albo... nie będzie podejmowała żadnych działań, ale pozornego dłużnika nękała na różne sposoby. Identyczne orzeczenie mieliśmy w odniesieniu do wrocławskiej firmy komputerowej JTT. No i co? Pozostała satysfakcja, bo firmy praktycznie już nie ma.

Jeszcze gorzej ma się sprawa Romana Kluski. Teoretycznie upadła podstawa do stawiania mu jakichkolwiek zarzutów, ale tylko teoretycznie. Prokuratorzy, działający w myśl zasady: dajcie mi człowieka, a ja już znajdę na niego paragraf, tylko przegrupowują siły i środki. Można oczekiwać kontrataku. W tej sprawie będzie jeszcze ciekawie.