WMO przekazała, że wiele krajów afrykańskich przeznacza aż do 9 proc. swoich budżetów na wydatki związane z adaptacją do zmian klimatu.
Afryka jest odpowiedzialna za mniej niż 10 proc. globalnych emisji, mimo tego jest najbardziej narażonym kontynentem na ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak powodzie, susze i fale upałów - przekazała WMO.
W badaniu WMO przeanalizowano w szczególności 2023 rok, który był jednym z trzech najcieplejszych w historii pomiarów. Ze względu na powagę sytuacji władze na kontynencie zostały zmuszone do zainwestowania w systemy wczesnego ostrzegania oraz specjalistyczne systemy pomiarowe.
Jeśli w Afryce nie zostaną przeprowadzone wymagane inwestycje, to do 2030 roku 118 mln Afrykańczyków będzie narażonych na susze, powodzie i ekstremalne temperatury - ostrzegli autorzy raportu.
W następnej dekadzie roczny koszt adaptacji do ekstremalnych warunków pogodowych w Afryce Subsaharyjskiej może wynieść między 30 a 50 mld dolarów - wyliczyła WMO.
Efekty zmian klimatycznych są katastrofalne. Między wrześniem a październikiem 2023 roku około 300 tys. osób w Zachodniej Afryce zostało poszkodowanych przez powodzie. W Zambii w tym roku zapanowała najgorsza susza od 40 lat, która wpłynęła na życie 6 mln osób.
Na południe od Sahary, w regionie Sahelu, według danych ONZ w tym roku powodzie odczuło ponad 716 tys. osób. W ubiegłym tygodniu żywioł nawiedził Mali, gdzie 47 tys. osób zostało poszkodowanych, a władze ogłosiły stan katastrofy naturalnej.