ONZ: mniejszy wzrost w naszym regionie
Wolniejszy wzrost gospodarczy w Unii Europejskiej zagraża gospodarkom krajów Europy Wschodniej i byłego Związku Radzieckiego — ostrzegł instytut badawczy przy Organizacji Narodów Zjednoczonych. To nie koniec złych informacji. Ekonomiczna Komisja dla Europy (ECE) przy ONZ stwierdza, że spowolnienie w USA może być głębsze i dłuższe niż przewidywało wielu ekonomistów oraz mieć negatywne konsekwencje dla Europy.
Łączna prognoza wzrostu PKB dla Europy Wschodniej i krajów bałtyckich wynosi 4,2 proc. w 2001 roku wobec 6 proc. w 2000 roku.
— Założenia te mogą się okazać zbyt optymistyczne. Znacząco niższy wzrost w UE mógłby przełożyć się na redukcję przeciętnego wzrostu PKB w Europie Wschodniej i państwach bałtyckich o 1-2 proc. — uważa Paul Rayment, wicedyrektor i główny analityk ECE.
W Polsce, Rumunii, Słowacji i Litwie spowolnienie nie powinno być bardzo odczuwane. Autorzy raportu przestrzegają jednak przed zbytnim zadowoleniem i zwracają uwagę na wysokie bezrobocie w regionie.
— Przedłużające się spowolnienie gospodarcze w USA i UE może stworzyć ryzyko dla całego procesu transformacji gospodarczej — uznali ekonomiści ECE.