Rezolucja, która nie jest prawnie wiążąca, została przedstawiona przez Stany Zjednoczone i uzyskała wsparcie finansowe od Chin oraz 121 innych krajów. Przez trzy miesiące trwały negocjacje na jej temat, które skupiały się również na zwiększeniu ochrony prywatności, co podkreślali urzędnicy przed jej przyjęciem.
"Znajdujemy się w trudnej sytuacji z powodu szybko postępujących zmian technologicznych, co sprawia, że teraz bardziej niż kiedykolwiek musimy opierać się na naszych wartościach," stwierdził jeden z czołowych przedstawicieli administracji, opisując rezolucję jako "pierwszy na świecie dokument, który odzwierciedla wspólną zgodę w kwestii sztucznej inteligencji".
Rezolucja ta jest częścią serii działań podejmowanych przez rządy na całym świecie, które mają na celu kierowanie rozwojem sztucznej inteligencji. Inicjatywy te, choć często nie mają mocy wykonawczej, są reakcją na rosnące obawy, że sztuczna inteligencja może być wykorzystywana do destabilizacji demokracji, oszustw finansowych, czy też może skutkować masowymi zwolnieniami pracowników.