
Według źródeł agencji Reuters, grupa tworzona przez producentów ropy z kartelu OPEC i jego sojuszników, w tym przede wszystkim Rosję, ma zamiar na zaplanowanym na 2 czerwca spotkaniu trzymać się umowy o wydobycie uzgodnionej w zeszłym roku i podnieść cele wydobywcze na lipiec o „zaledwie” 432 tys. baryłek dziennie.
Przedstawiciele grupy utrzymują, że rynek ropy jest zrównoważony, a ostatnie podwyżki cen surowca nie są związane z jego fundamentami, a są wynikiem spekulacji.
Eksperci podkreślają, że mimo systematycznego zwiększania limitów wydobywczych, de facto ilość ropy na rynku spada, gdyż sankcje i niechęć kupujących uderzyły w produkcję surowca pochodzącego z Rosji, zaś Nigeria i Angola osiągnęły poziomy wydobywcze znacznie poniżej celu.
Jak wynika z wewnętrznych danych, ujawnionych przez agencyjne źródła, w kwietniu 2022 r. OPEC+ produkowała 2,6 mln baryłek dziennie poniżej swoich celów, z czego Rosja odpowiadała za połowę niedoboru.