OPEC pompuje obecnie każdego dnia ok. 28,92 mln baryłek ropy, czyli 300 tys. dziennie więcej, niż zapotrzebowanie, jakiego organizacja spodziewa się w przyszłym kwartale. Światowa konsumpcja ropy naftowej zazwyczaj spada w okresie między końcem zimy a początkiem sezonu letniego, wyjaśnił Bloomberg.
Nadwyżka może być jeszcze większa, jeśli produkcja z Rosji będzie dalej odporna na międzynarodowe sankcje. Prognozy OPEC zakładają bowiem ostry spadek produkcji w tym kraju w przyszłym kwartale.
“Istnieją pewne szansy na wzrost, jak i ryzyka spadku” - stwierdzono w raporcie OPEC. “Biorąc pod uwagę utrzymujący się wysoki poziom niepewności w odniesieniu do czasu i zakresu pełnego globalnego ożywienia gospodarczego do poziomu sprzed pandemii, organizacja będzie musiała zachować ostrożność”.
Upadek SVB zrobił zamieszanie także na rynku ropy
Kierowana przez Arabię Saudyjską koalicja oraz jej partnerzy ograniczają wydobycie, by utrzymać światowe rynki w równowadze w obliczu chwiejnego odbicia konsumpcji i kruchych perspektyw gospodarczych, które uległy dalszemu pogorszeniu po upadku Silicon Valley Bank. Ceny benchmarkowej ropy Brent z kontraktów majowych spadły w Londynie poniżej 80 USD za baryłkę po raz pierwszy od miesiąca.
We wtorek Brent odbija się - jest na poziomie ok. 80 USD. Amerykańska ropa WTI kosztuje z kolei ok. 74 USD.
Silne prognozy dla Rosji
Pomimo zawirowań OPEC nie zmienił większości swoich szacunków dotyczących średniej światowej podaży i popytu w tym roku. Przewiduje, że światowa konsumpcja wzrośnie w 2023 r. o 2,3 mln baryłek dziennie do rekordowych 101,9 mln zużywanych każdego dnia.
Organizacja podniosła również prognozy dla dostaw z Rosji, które są silne pomimo międzynarodowych sankcji. Moskwa wytłoczy w tym roku 10,9 mln baryłek każdego dnia, czyli o ok. 620 tys. baryłek dziennie więcej niż szacowano w lutym. OPEC utrzymał prognozy dla rosyjskiej produkcji w pozostałej części roku na niezmienionym poziomie, przewidując, że w przyszłym kwartale spadnie ona o 900 tys. baryłek dziennie.