(Depesza uzupełniona o dodatkowe szczegóły i reakcję rynków)
WASZYNGTON (Reuters) - Prezes Zarządu Rezerwy Federalnej, Alan Greenspan powiedział w środę, że bank centralny obniżył stopy procentowe w ubiegłym tygodniu z powodu pojawiających się dowodów, iż największa gospodarka świata przechodzi "okres słabszego wzrostu".
"Choć przez ostatni rok wzrost gospodarczy zdołał utrzymać się na relatywnie dobrym poziomie, kilka czynników nadal obciąża gospodarkę" - powiedział Greenspan podczas wystąpienia przed Komisją Ekonomiczną Kongresu.
Wśród tych czynników, prezes Fed wymienił powolny wzrost wydatków inwestycyjnych, następstwa skandali finansowych w amerykańskich spółkach, wyprzedaż na rynkach akcji oraz obawy przed ewentualnym atakiem wojsk USA na Irak.
"Przez ostatnie kilka miesięcy, siły te odcisnęły swoje piętno na aktywności i pojawiło się wiele dowodów świadczących o tym, że gospodarka znalazła się w okresie słabszego wzrostu" - powiedział Greenspan.
Zdaniem szefa Fed amerykańscy konsumenci wprawdzie ostrożniej niż wcześniej wydają pieniądze, ale nie widać oznak załamania się popytu, który pozwolił gospodarce wydobyć się z recesji.
Greenspan uważa, że ze szczególną uwagą należy obserwować ostatni spadek sprzedaży samochodów. Nie wiadomo czy jest on naturalnym następstwem wzmożonych zakupów w poprzednim okresie lub też oznacza realne zmniejszenie się popytu.
"Gospodarstwa domowe stały się bardziej ostrożne w swoich zakupach i nie widać wyraźnej poprawy wydatków firm" - powiedział Greenspan. Zdaniem Fed kluczem do trwałego ożywienia największej gospodarki świata jest wzrost wydatków kapitałowych firm.
Wypowiedź szefa Fed nieznacznie osłabiła kurs dolara i pogłębiła spadki na Wall Street.
"Dotychczas poziom wydatków konsumenckich zdołał się utrzymać, jednak problem stanowią wydatki kapitałowe. Na konsumentach ciąży obecnie poważny ciężar, co może grozić powrotem recesji" - powiedział Harvey Katz, ekonomista z Value Line.
Amerykańskie firmy przeinwestowały w okresie technologicznej hossy, a głównym motorem dotychczasowego ożywienia były rosnące wydatki Amerykanów, które stanowią dwie trzecie Produktu Krajowego Brutto (PKB) Stanów Zjednoczonych.
Jednak rosnące zadłużenie konsumentów i trudna sytuacja na rynku pracy powodują, że utrzymanie się wydatków na dotychczasowym poziomie stanęło pod znakiem zapytania.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))