(Depesza uzupełniona o wypowiedzi przedstawicieli spółki z konferencji prasowej, komentarz analityka oraz tło i reakcję rynku)
Kuba Kurasz
WARSZAWA (Reuters) - W 2002 roku zysk operacyjny ComputerLandu może spaść w stosunku do wyniku z 2001 roku, kiedy to wyniósł on 46 milionów złotych, powiedział we wtorek dyrektor generalny spółki, Michał Danielewski. Jak uważają analitycy, z uwagi na kurczący się rynek informatyczny w tym roku, spadek ten może wynieść nawet 20 procent.
"Zysk operacyjny w tym roku może być niższy niż w ubiegłym, a przychody będą raczej na podobnym poziomie, co w ubiegłym roku" - powiedział Danielewski na wtorkowej konferencji prasowej, nie mówiąc jednak jakiej należy się spodziewać wartości zysku na koniec tego roku.
ComputerLand nie podawał prognozy wyników na 2002, ale szefowie spółki sugerowali, że firma chce zwiększać corocznie zysk operacyjny o jedną czwartą, a sprzedaż ma wzrosnąć w 2002 roku o 10-15 procent.
W okresie styczeń-wrzesień 2002 zysk operacyjny ComputerLandu nieznacznie przekroczył 18 milionów złotych, zysk netto 2,7 miliona złotych. W zeszłym roku sprzedaż jednostkowa ComputerLandu wyniosła 536 milionów złotych, a zysk netto 28 milionów złotych.
"Po tych wynikach kwatalnych, według moich ocen, na koniec roku zysk operacyjny może spaść nawet o około 20 procent wobec zysku na koniec 2001 roku" - powiedział jeden z analityków branży informatycznej, pragnący zachować anonimowość.
Średnia prognoza analityków ankietowanych przez Reutera dotycząca zysku netto grupy za trzeci kwartał opiewała na 5,3 miliona złotych. Ich zdaniem utrzymująca się dekoniunktura na rynku informatycznym w minionym kwartale nie ominęła ComputerLandu.
ComputerLand opublikuje skonsolidowane wyniki 14 listopada. Raport jednostkowy jest jednak co kwartał dość zbieżny z tym co spółka publikuje w skonsolidowanym. Różnice w wyniku netto jednostkowym nie są wyjątkowo duże.
"W średnim terminie nieco gorsze wyniki mogą mieć negatywne znaczenie dla kursu, ale jego skala nie będzie wyjątkowo duża, bowiem rynek zdyskontował część negatywnych informacji wokół spółki w ostatnim czasie" - powiedział Andrzej Kasperek, analityk w DM Banku Handlowego.
Sobiesław Pająk, szef działu analiz dodaje, że kursowi sprzyja stabilny akcjonariat.
Do godziny 14.12 akcje ComputerLandu potaniały o 2,1 procent do 95,5 złotego. W tym czasie indeks WIG 20 spadł o 1,8 procent.
SŁABE RYNKI ZDROWIA I ADMINISTRACJI
Danielewski powiedział, że pierwotne zamierzenia ComputerLandu dotyczące celów finansowych na ten rok są nierealne głównie z powodu słabych wyników spółki na rynku informatyzacji branży zdrowotnej i administracji publicznej.
"To są te dwa sektory, które także w przyszłym roku będą trudne do przewidzenia" - stwierdził dyrektor generalny spółki.
W trzecim kwartale, w którym spółka osiągnęła 100,5 miliona złotych przychodów ze sprzedaży i 2,7 miliona złotych zysku netto, mniej niż szacowali analitycy, sektory zdrowia i administracji przyniosły zaledwie 8,5 miliona złotych przychodów, podczas gdy rok wcześniej było to ponad 38 milionów złotych.
Spółce udaje się jednak zachować silną pozycje w sektorze bankowym i telekomunikacyjnym. W trzecim kwartale sprzedaż dla bankowości stanowiła 60 procent przychodów. Wartość usług dla telekomunikacji po trzech kwartałach wzrosła w stosunku do zeszłego roku o około 33 procent.
Dyrektor generalny spółki powtórzył także, poprzednie zapewnienia zarządu, że sprzedaż dla nowego sektora, który obsługuje jego firma - użyteczności publicznej przyniesie w tym roku i w przyszłym 100 milionów złotych.
"Gdyby ComputerLandowi udało się wygrać któryś z dużych kontraktów, jest szansa na znaczną poprawę zysku operacyjnego w przyszłym roku" - powiedział Sobiesław Pająk.
Danielewski liczy na to, że jego spółka będzie aktywnie brała udział w nadchodzących dużych kontraktach takich jak kolejny etap informatyzacji PKO BP, Rejestr Usług Medycznych czy projekty związane z dostosowaniem Polski do standardów Unii Europejskiej.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))