Kolejne dwa banki opublikowały wyniki za 2011 r. I tu ciekawa rzecz: choć ING Bank Śląski pokazał naprawdę dobre rezultaty, Małgorzata Kołakowska, która nim kieruje, dość wstrzemięźliwie wypowiadała się o perspektywach w 2012 r.
Z kolei Maciej Bardan, prezes Kredyt Banku, któremu nie najlepiej poszedł IV kwartał, z dużą dozą optymizmu kreślił obraz przyszłości.
W ubiegłym roku Kredyt Bank zarobił 327 mln zł — o 76 proc. więcej niż w 2010 r. W IV kwartale zysku netto było tylko 44,5 mln zł, wobec 60 mln zł kwartał wcześniej i 57 mln zł rok wcześniej.
Powód? Rezerwa wysokości 35 mln zł zawiązana w ramach rozliczeń za sprzedaż Żagla spółce matce. Ważniejsza jednak niż sam zysk jest jego struktura.
Ciężar ofensywy
— Uwagę przyciągają słaby wynik odsetkowy oraz prowizyjny — mówi Iza Rokicka, analityk DI BRE Banku.
Ten pierwszy wzrósł tylko o 2 proc. rok do roku, a w ujęciu kwartalnym zaliczył10-procentowy spadek. Przychody prowizyjne zmniejszyły się o 4,5 proc. w skali roku i 5,3 proc. kwartalnie. Na wyniku odsetkowym zaciążyła ofensywa depozytowa, jaką bank przeprowadził pod koniec roku, by zahamować odpływ depozytów w związku z likwidacją lokat antybelkowych.
— 2/3 spadku wyniku odsetkowego wynika z tej promocji. Będzie ona też miała wpływ na wynik w I kwartale — uważa Izabela Rokicka.
Ocenia, że utrzymująca się presja na wynik odsetkowy w połączeniu z prawdopodobnym wzrostem odpisów sprawiają, iż utrzymanie zysku nettow 2012 r. na poziomie z 2011 r. jest nierealne.
Z kolei Maciej Bardan chciałby, żeby tegoroczny wynik był co najmniej nie gorszy niż wczoraj zaraportowany. Optymizm wiąże z dobrą jakością portfela kredytowego. W części historycznej został mocno wyczyszczony. Zapewnia, że nowa sprzedaż jest bardzo dobrej jakości — żaden z kredytów udzielonych w 2011 r. nie zepsuł się do tej pory.
Bez jasnej odpowiedzi
W ING Banku Śląskim uwagę też przyciąga wynik odsetkowy, choć z innych względów niż u konkurenta. W ujęciu rocznym wzrósł on aż o 14 proc. Niestety, kwartalnie jest już prawie płasko (+1 proc.).
— Wynik odsetkowy i prowizyjny oceniam neutralnie. Cieszy roczna dynamika. Po stronie koszów bank zwyczajowo miał dobry IV kwartał i tym razem nie zawiódł. Saldo rezerw szło nieco w górę, ale jakość kredytów jest dobra — mówi Iza Rokicka.
Wynik netto uważa za „mocny”. Śląski zarobił 880 mln zł — o 17 proc. więcej niż w 2010 r. Według Izy Rokickiej, bank może zaraportować taki wynik również za 2012 r. Małgorzata Kołakowska, pytana o prognozy zysku, konsekwentnie unikała odpowiedzi.
— Zakładamy, że 2012 r. będzie dobry dla Banku Śląskiego — odpowiadała prezes ING Banku Śląskiego.
Małgorzata Kołakowska spodziewa się, że jeszcze przez dwa kwartały utrzyma się wysoka dynamika akcji kredytowej wśród firm, które realizują projekty rozpoczęte w 2011 r.
W detalu bank jeszcze w tym kwartale mocniej ruszy ze sprzedażą kredytów gotówkowych. Prezes ING Banku Śląskiego zapowiada, że zarząd „skłania się do decyzji”, by nie wypłacać dywidendy. Kredyt Bank jeszcze nie podjął decyzji w tej sprawie.