Już od 7 miesięcy Orco pracuje nad restrukturyzacją zadłużenia pod ochroną paryskiego sądu. Deweloper uzyskał zgodę na jej przedłużenie, co daje mu kolejne kilka miesięcy ochrony przed żądaniami wierzycieli.
— Decyzja o skorzystaniu z "Procédure de Sauvegarde" [procedura ochronna według francuskiego prawa — przyp. red.] nie była łatwa, ale oceniam ją jako bardzo dobrą. Nadal stoję na stanowisku, że to lepsze rozwiązanie niż sprzedaż aktywów — mówi Jean-Francois Ott, prezes Orco.
Spółka ma do zrestrukturyzowania około 1 mld EUR zadłużenia.
— Pracujemy nad tym na bieżąco. Właściwie codziennie rolujemy kredyty. Jeszcze niedawno około 500 mln EUR stanowiło zadłużenie krótkoterminowe, teraz jest to już tylko około 300 mln EUR — podkreśla Jean-Francois Ott.
Cierpliwy inwestor
Obligatariusze, którym Orco jest winne nominalnie ponad 400 mln EUR, nie przyjęli jednak planu zamiany papierów dłużnych na akcje i nowe obligacje.
— Złożyliśmy wszystkim obligatariuszom ofertę, która w naszej opinii była dobra, ale nie zaakceptowali jej. Teraz negocjacje będą się toczyć z posiadaczami poszczególnych transz obligacji za pośrednictwem przedstawiciela sądu — wyjaśnia Jean-Francois Ott.
Więcej w piątkowym PB
