Ordynacja podatkowa: centralizacja indywidualnych interpretacji

(Tadeusz Stasiuk)
opublikowano: 2006-10-26 18:46

Centralizacja i rozszerzenie indywidualnych interpretacji, wprowadzenie 75 zł opłaty za wydanie - to główne zmiany w nowelizacji Ordynacji podatkowej.

Centralizacja i rozszerzenie zakresu indywidualnych interpretacji podatkowych o działania planowane oraz wprowadzenie 75 zł opłaty za ich wydanie - to jedne z najważniejszych zmian w projekcie nowelizacji Ordynacji podatkowej, którego drugie czytanie przeprowadził w czwartek Sejm.

Projekt trafi teraz do sejmowej komisji finansów.

Maria Zuba (PiS) przypomniała, że celem ustawy jest poprawa relacji podatników z organami podatkowymi. Służyć ma temu m.in. centralizacja i rozszerzenie zakresu indywidualnych interpretacji podatkowych.

Centralizacja interpretacji, czyli wydawanie ich przez Ministerstwo Finansów zamiast przez urzędy skarbowe, ma ujednolicić ich treść. Podatnicy będą mogli pytać także o interpretację podatkową dotyczącą planowanych działań. Obecnie można pytać tylko o sytuacje już zaistniałe.

Tak, jak obecnie, interpretacja będzie wydawana nie później niż 3 miesiące od złożenia wniosku. Będzie można ją zaskarżyć do sądu administracyjnego. MF będzie też zamieszczać na swoich stronach internetowych interpretacje w sprawach ogólnych. Nowością będzie opłata w wysokości 75 zł.

Zgodnie z decyzją sejmowej komisji finansów, przepisy dotyczące interpretacji mają wejść w życie 1 lipca 2007 r., wcześniej zakładano, że wejdą od 1 stycznia 2007 r. Ma to dać ministerstwu więcej czasu na przystosowanie się do nowych obowiązków.

Maria Zuba przypomniała podczas debaty, że jedną z najważniejszych zmian wprowadzonych do projektu przez sejmową komisję finansów było też wykreślenie całości zapisów dotyczących sprawdzonych podatników. Przepisy te wykreślono z powodu licznych wątpliwości.

Sprawdzeni podatnicy mieli szybciej niż inni otrzymywać indywidualną interpretację - w ciągu miesiąca. Mieli też być informowani o planowanej u nich kontroli podatkowej z miesięcznym wyprzedzeniem. Aby uzyskać status sprawdzonego podatnika musieliby spełnić określone warunki, jak m.in. prowadzenie działalności gospodarczej od przynajmniej 36 miesięcy i poddanie się audytowi.

Jak uzasadniała Zuba, projekt nie określał jednak, które instytucje mogłyby przeprowadzać audyt. Posłowie obawiali się ewentualnych nadużyć. Mieli też wątpliwości, czy należy różnicować w ten sposób podatników.

Jednak według Stanisławy Okularczyk (PO), przepisy te czyniły system podatkowy bardziej przyjaznym. Ich wprowadzenie byłoby też dowodem na "dojrzałość" tego systemu.

Również według Anity Błochowiak (SLD), komisja niesłusznie wykreśliła te przepisy. "Nie są to przepisy takie, jakie powinny być. Jednak lepsze byłoby ich pozostawienie, niż wyrzucenie z ustawy" - powiedziała.

Za przywróceniem tych przepisów opowiada się również rząd. "Będziemy dalej proponować instytucję sprawdzonego podatnika. (...) Jest tam wiele rozwiązań, które ułatwiłyby życie podatnikom" - powiedział podczas czwartkowej debaty wiceminister finansów Marian Banaś.

Błochowiak zgłosiła też poprawki, z których jedna dotyczy przepisów o tzw. kontrolach na legitymację. Projekt zakłada, że w razie nieobecności przedsiębiorcy kontrolerzy podatkowi będą mogli wejść do firmy po okazaniu legitymacji służbowej pracownikowi. Obecnie kontrola na legitymację musi się odbywać w obecności pracodawcy lub upoważnionej przez niego osoby.

"Taki przepis będzie prowadzić do nadużyć. Kontrole będą mogły być przeprowadzane bez żadnych ograniczeń, co jest sprzeczne z ustawą o swobodzie działalności gospodarczej" - powiedziała Błochowiak.

Jednak Banaś przekonywał posłów, że przepisy te pozwolą lepiej kontrolować handel na bazarach i w sklepikach oraz stosowanie tam kas fiskalnych. Mają pozwolić organom kontrolnym na sprawniejsze działanie.(DI, PAP)