Z PKN Orlen odchodzi Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes ds. finansowych, oraz Piotr Chełmiński, członek zarządu ds. rozwoju i energetyki. Ten pierwszy pracował w koncernie od 2008 r., ten drugi od 2009 r.

Ze „starego zaciągu” został jeszcze w zarządzie Krystian Pater, członek zarządu ds. produkcji. Z płocką firmą związany jest od 1993 r. „Nowy zaciąg” obejmuje zaś prezesa Wojciecha Jasińskiego, wiceprezesa Mirosława Kochalskiego i Zbigniewa Leszczyńskiego, członka zarządu. Całą trójkę powołano po wygranych przez PiS wyborach w 2015 r.
Formalnie komunikat stwierdza, że Jędrzejczyk i Chełmiński „nie będą się ubiegać o stanowiska w zarządzie”. Komunikat został wysłany w trakcie posiedzenia rady, która ma wybrać zarząd nowej kadencji. Mandat obecnego zarządu kończy się z dniem walnego zgromadzenia, które zwołano na 30 czerwca.
Rada ponownie powołała Wojciecha Jasińskiego na stanowisko prezesa Orlenu. Powierzyła mu misję utworzenia zarządu nowej kadencji. Z naszych informacji wynika, że rada zbierze się ponownie w czwartek.
Zdaniem Tomasza Kasowicza, analityka DM PKO BP, największym wyzwaniem, dla zarządu Orlenu będą teraz decyzje dotyczące alokacji kapitału.
- Te decyzje będą najbardziej istotne z punktu widzenia nowego zarządu. Słyszymy o różnych pomysłach, np. o wykupienia inwestorów mniejszościowych w czeskim Unipetrolu. Z drugiej strony cykl inwestycyjny w Orlenie powoli się kończy. W nowej kadencji zarząd Orlenu powinien zdecydować, co dalej - zauważa Tomasz Kasowicz.
Zdaniem analityka, pod względem korporacyjnym i organizacyjnym Orlen jest bardzo poukładaną grupą, wzorem dla innych podmiotów.
- Korzysta w tej chwili z dobrego otoczenia makroekonomicznego, osiąga rekordowe wyniki, kurs giełdowy też jest bliski rekordów. Trudnym wyzwaniem będzie dopiero zwyżka cen ropy, ale powyżej 75 USD za baryłkę, lub dalsze umocnienie się złotówki do dolara - podkreśla Tomasz Kasowicz.
Na wtorkowej sesji kurs PKN Orlen zniżkuje.
- Spadek kursu Orlenu interpretuję jako reakcję na zapowiedź odejścia z zarządu Sławomira Jędrzejczyka. Rynek go cenił - uważa Tomasz Kasowicz.