Polscy menedżerowie są zainteresowani ekspansją w Europie Środkowej i Wschodniej, największym ichzmartwieniem jest polityka kursowa i nadmierna regulacja gospodarki - wynika z sondażu przedstawionego we wtorek na konferencji prasowej przez głównego doradcę ekonomicznego PricewaterhouseCoopers (PWC) prof. Witolda Orłowskiego.
W sondażu zapytano przedsiębiorców m.in., czy zarządzając polskimi przedsiębiorstwami postrzegają procesy globalizacyjne tak samo, jak menedżerowie w innych krajach.
Jak wyjaśnił Orłowski, odsetek menedżerów, którzy obawiają się w najbliższych 3 latach efektów globalizacji, jest w Polsce nieco niższy, niż na świecie (10 proc. w Polsce, 12 proc. na świecie). Z kolei pozytywnego efektu globalizacji oczekuje 58 proc. polskich firm (63 proc. na świecie).
Zdaniem ekonomisty ciekawe jest natomiast to, że blisko 1/3 polskich menedżerów uważa wpływ globalizacji za neutralny (22 proc. na świecie). Zdaniem Orłowskiego taka "neutralna" odpowiedź świadczy o tym, że menedżerowie nie w pełni uświadamiają sobie nadchodzące zmiany.
Największym zmartwieniem jest dla prezesów polityka kursowa i jej wpływ na sytuację firm. Jest to obszar wskazywany przez wszystkich ankietowanych polskich menedżerów. W krajach rozwiniętych jest to problem dla 76 proc., a w rozwijających się dla 87 proc. respondentów.
Jak powiedział Orłowski, z sondażu wynika, że 92 proc. polskich firm wskazuje jako problem nadmierną regulację gospodarki, a dla 97 proc. - korupcję.
Polskich menedżerów nie różni wiele od szefów firm na świecie w zakresie postrzegania ryzyka wywołanego niestabilnością polityczną, utratą kapitału intelektualnego i terroryzmem. Polskich menedżerów wyróżnia natomiast niska ocena zagrożeń wywoływanych przez problemy społeczne. Jest to wyzwanie dla 81 proc. respondentów, wobec 85 proc. w krajach rozwiniętych i 95 proc. w rozwijających się.
Polscy menadżerowie są skłonni szukać możliwości rynkowych na innych terytoriach. Na pierwszym miejscu znalazły się kraje Europy Środkowo-Wschodniej (ponad 40 proc. respondentów - dotyczyło to zwłaszcza Czech, Słowacji i Estonii). Europa Zachodnia jest celem dla 22 proc. polskich menedżerów, a Rosja i Ukraina zostały wskazane odpowiednio przez 15 proc. respondentów.
Jak wyjaśnił Orłowski, obraz ten całkowicie różni się od tego, który wynika z badania globalnego. W krajach rozwiniętych Chiny i Indie widziane były jako główne pole ekspansji globalnej.
Zdecydowanie mniejsze znaczenie dla polskich menedżerów ma lepsza obsługa klientów, redukcja kosztów, zwiększenie wydajności czy możliwości zatrudnienia wysoko wykwalifikowanych pracowników.
W IX badaniu światowym wzięło udział 1,4 tys. menedżerów zarządzających firmami w 45 krajach (463 w Europie - w tym 23 w Polsce, 331 w rejonie Azji i Pacyfiku, 301 w Ameryce Południowej, 259 w Ameryce Północnej i 56 na Bliskim Wschodzie i w Afryce). Przeprowadzono je w IV kwartale 2005 r.
Polską badanie, zatytułowane "Polska perspektywa", przeprowadzono wśród 33 menedżerów zarządzających firmami. Badanie objęło firmy z różnych sektorów gospodarki. Zostało zrealizowane w I kw. 2006 r. przez PWC Polska.