Orsted znowu tnie program inwestycyjny

Tadeusz Stasiuk, Reuters
opublikowano: 2025-02-06 08:05

Duński potentat sektora energetyki wiatrowej znacząco ogranicza swoje inwestycje. Powodem jest wzrost kosztów i problemy z łańcuchem dostaw, jakie dotykają jego branżę.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Orsted zapowiedział, że jego program inwestycyjny na lata 2024-2030 zostanie obniżony aż o 25 proc. Uaktualnione projekcje zakładają wydatkowanie na inwestycje kwoty w przedziela 210-230 mld DKK (29,3-32,1 mld USD). Wcześniej prognozowano wartość inwestycji na poziomie 270 mld DKK.

Oprócz cięcia w wydatkach, firma, która współpracuje z polskim PGE ws. farmy wiatrowej Baltica 2 na Morzu Bałtyckim wycofała się również ze swojego wcześniej ustalonego celu na rok 2030 zakładającego zainstalowanie 35–38 GW mocy odnawialnej.

Duński gigant spodziewa się, że zyski przed potrąceniem odsetek, podatków, amortyzacji i umorzeń wzrosną do kwoty od 29 do 33 mld DKK w 2026 r., z wyłączeniem nowych partnerstw i opłat za anulowanie umów.

Eksperci podkreślają, że Orsted odegrał kluczową rolę w tworzeniu europejskiego przemysłu energetyki wiatrowej na morzu, jednak w ostatnich latach branża ta zmaga się z trudnościami i obecnie musi stawić czoła wyzwaniom ze strony prezydenta USA Donalda Trumpa, który zaostrzył sprzeciw wobec energetyki wiatrowej.

Branża energetyki wiatrowej mierzy się od dłuższego już czasu z rosnącymi kosztami, opóźnieniami i ograniczonymi inwestycjami w łańcuchy dostaw. Problemy te skłaniają inwestorów do ponownej oceny tempa transformacji energetycznej.

Niemal równo rok temu, Orsted również informował o ograniczeniu planów inwestycyjnych. Wtedy też ogłosił zawieszenie wypłaty dywidendy co najmniej do 2025 r. Obecnie deklaruje jednak, że zamierza przywrócić wypłatę dywidend od 2026 r.