- Trend cenowy jest wzrostowy – pisał lider Al-Kaidy do Atiyaha Abd al-Rahmana, zawiadującego pieniędzmi organizacji terrorystycznej. - Nawet jeśli momentami będzie spadać, w ciągu kilku następnych lat cena złota dojdzie do 3000 USD za uncję – przekonywał Osama bin Laden.

Jego korespondencję udało się zdobyć wraz z innymi materiałami podczas rajdu komandosów w 2011 roku, zakończonego zabiciem lidera Al-Kaidy w jego pakistańskiej kryjówce. Osama bin Laden bardzo się interesował tym, jak zainwestować 5 mln USD z okupu uzyskanego za uwolnienie dyplomaty. Ostatecznie polecił, aby za jedną trzecią pieniędzy kupić złoto, za kolejną jedną trzecią euro, a resztę zainwestować w chińskiego juana i kuwejckiego dinara.
Osama bin Laden nie żył dostatecznie długo, aby przekonać się, że jego przekonanie co do dalszego wzrostu notowań złota jest błędne. W 2010 roku, kiedy kruszec zdrożał o prawie 30 proc., mogło się wydawać, że rajd będzie trwał jeszcze długo. Wówczas pojawiały się śmiałe prognozy, według których złoto miało zdrożeć do 5 tys. USD, a nawet 15 tys. USD. Tak jednak się nie stało. W sierpniu 2011 roku cena złota doszła do ok. 1830 USD za uncję. Potem spadała. Tylko w 2013 roku złoto staniało o 26 proc. Obecnie notowane jest po 1223,90 USD za uncję.