NOWY JORK (Reuters) - Wtorkowe sesje na Wall Street mogą zacząć się bez większych zmian. Inwestorzy otrzymają dziś kolejną porcję wyników kwartalnych spółek oraz danych makroekonomicznych i będą czekać na wieczorne przemówienie prezydenta Bush o stanie państwa.
"Myślę, że w centrum uwagi jest nadal wojna. Gracze wciąż czekają na to, co stanie się z Irakiem i kwestia ta zdominuje najbliższe kilka tygodni. Oczywiście wyniki spółek są ważne, ale widmo wojny odsuwa je w cień" - powiedział Edgar Peters z PanAgora Asset Management, firmy zarządzającej aktywami o wartości 13 miliardów dolarów.
Podczas przemówienia dzisiaj wieczorem prezydent Bush będzie zapewne chciał przygotować Amerykanów na ewentualną wojnę z Irakiem. W poniedziałek szef inspektorów ONZ, Hans Blix stwierdził, że Bagdad "nie zaakceptował szczerze żądań rozbrojenia".
Inwestorzy obawiają się, że wojna pogłębi kłopoty z jakimi boryka się obecnie amerykańska gospodarka oraz negatywnie odbije się na wynikach spółek.
W tym tygodniu wyniki kwartalne poda najwięcej spółek z trzydziestki tworzącej indeks Dow Jones. Są wśród nich: producent dóbr konsumenckich - Procter & Gamble, operator telekomunikacyjny - SBC Communications oraz chemiczny gigant DuPont.
O godzinie 14.30 opublikowane zostaną dane o zamówieniach na dobra trwałe w USA w grudniu. Według analityków, wzrosły one w ubiegłym tygodniu o 0,9 procent po spadku w listopadzie o 1,5 procent.
Natomiast o 16.00 Conference Board poda wartość indeksu zaufania amerykańskich konsumentów za styczeń. Według analityków spadnie on do 78,1 punktu z 80,3 punktu w grudniu.
Do godziny 14.22 marcowe kontrakty terminowe na Nasdaq 100 wzrosły o 0,3 procent do 991,5 punktu, a na Standard & Poor's 500 spadły o 0,07 procent do 847 punktów.
((Tłumaczył: Piotr Skolimowski; Redagował: Tomasz Krzyżanowski; Reuters Messaging: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, [email protected]))