Wnioski płynące z badania dają podstawy do optymizmu: dzięki OZE (odnawialnym źródłom energii) w ciągu ostatnich dziesięciu lat udało się spowolnić produkcję paliw kopalnych o dwie trzecie. Udział energii odnawialnej w wytwarzaniu prądu wzrósł z 19 proc. w 2000 r. do ponad 30 proc. w ubiegłym roku.
Energia słoneczna dominowała jako odnawialne źródło energii elektrycznej. Dzięki niej wytworzono dwa razy więcej prądu niż dzięki węglowi.
“Nieunikniony spadek emisji”
Oczekuje się, że zielona energia przyczyni się do spadku o 2 proc. globalnej produkcji paliw kopalnych w 2024 r.
“Spadek emisji w sektorze energetycznym jest teraz nieunikniony” - powiedział Dave Jones, dyrektor ds. globalnych analiz w Ember. “Rok 2023 był prawdopodobnie punktem zwrotnym w historii energetyki, emisje osiągnęły swój szczyt. Tempo ich spadku zależy jednak od tego, jak będzie postępowała rewolucja w sektorze OZE” - zauważył.
Odrębne badanie przeprowadzone przez Energy Institute wykazało, że w ubiegłym roku paliwa kopalne - ropa naftowa, gaz i węgiel - stanowiły 82 proc. światowej energii pierwotnej.