Pracownik, który umie kontrolować swoje uczucia, odgoni od siebie depresję.
Pandemia a emocje pracowników
opublikowano: 25-11-2020, 16:35
Pracownik, który umie kontrolować swoje uczucia, odgoni od siebie depresję.
Inteligencja emocjonalna jest potrzebna do walki z depresją. Tymczasem 35 proc. pracowników nie radzi sobie z rozpoznawaniem emocji, a 62 proc. z ich regulowaniem – wynika z badania Instytutu Rozwoju Emocji. Lęk, smutek i frustracja zawsze podcinały zdrowie i morale zatrudnionych, ale z powodu pandemii destrukcyjne dla psyche nastroje się nasiliły.
– W ostatnich miesiącach przybyło osób, które zgłaszają problemy o podłożu psychicznym. Jak zmniejszyć ich liczbę? Rozwojowi kolejnych kompetencji zawodowych powinna towarzyszyć troska o emocje i samopoczucie pracowników. Poprawi to komfort ich życia oraz relacje interpersonalne i przyniesie większą satysfakcję z pracy – mówi Marzena Martyniak, psycholog i badacz inteligencji emocjonalnej.
Stany depresyjne mają związek z samotnością, izolacją i niepokojem o przyszłość. Ale nie tylko. Z powodu pracy zdalnej częściej i więcej używamy narzędzi IT, co może być źródłem stresu cyfrowego.
– To napięcie, które pojawia się w wyniku czytania maili, uczestniczenia w wideokonferencjach, przeglądania aktualności w mediach społecznościowych. Stresorem staje się przeciążenie informacyjne, wielozadaniowość lub presja czasu albo wszystkie te czynniki razem – tłumaczy Katarzyna Richter, specjalista ds. komunikacji i HR.
Pojęcie inteligencji emocjonalnej wprowadzili do psychologii w 1990 r. John Mayer i Peter Salavey, absolwenci Uniwersytetu Harvarda (USA), którzy zauważyli, że ludzie z wysokim IQ rzadziej zajmują menedżerskie stanowiska w korporacjach niż jednostki o przeciętnej inteligencji, które jednak cechują się dużą odpornością psychiczną i są dobre w komunikacji, łagodzeniu konfliktów, odczytywaniu mowy ciała lub motywowaniu innych.
Poznaj cykl webinarów “Akademia Managerów Szczęścia”, 15 stycznia - 26 lutego 2021 >>