Oprócz pieniędzy zarabianych na ropie, podatkach i rabunku, Państwo Islamskie wykorzystuje luki obecne w systemie finansowym Bliskiego Wschodu do generowania wpływów, twierdzą eksperci, którzy w brytyjskim parlamencie mówili o tym, w jaki sposób skutecznie można zakłócić finansowanie samozwańczego kalifatu.

- System aukcji walutowych banku centralnego Iraku jest obszarem, który wymaga bardzo szczegółowego dochodzenia, bo Państwo Islamskie wykorzystuje go do zarabiania na walutach – powiedział David Butter z instytutu Chatham House.
Wyjaśnił, że irackie dinary, które Państwo Islamskie przejęło w kontrolowanym przez siebie Mosulu, są przesyłane przez jordańskie banki i wracają następnie do Iraku przez Ramadi, a potem znów do systemu finansowego w Bagdadzie za pośrednictwem systemu transferowego Hawala, określanego jako alternatywny kanał płatności istniejący poza tradycyjnym systemem bankowym.
- Kiedy rząd Iraku dokonuje regularnych aukcji walutowych, pieniądze Państwa Islamskiego są już włączone w ten system i mogą zarabiać dzięki różnym kursom wymiany, a następnie są wysyłane do Państwa Islamskiego przez jego ludzi w systemie Hawala – powiedział Butter.
Według wiarygodnych szacunków, stałe dochody płynące z Iraku do Państwa Islamskiego wynoszą 20-25 mln USD miesięcznie, twierdzi ekspert.
Uczestnicy spotkania przekonywali, że wbrew medialnym doniesieniom, to nie ropa jest głównym źródłem dochodów Państwa Islamskiego. David Butter uważa, że są nim pieniądze, które zdobyło ono przed 2014 rokiem, m.in. uzyskane po zdobyciu Mosulu i innych operacjach w Iraku.