PARPA i browary usiadły do rozmów

Paweł Mazur
opublikowano: 2001-11-05 00:00

W listopadzie ma dojść do spotkania branży piwowarskiej z Państwową Agencją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Chodzi o ustalenie modus vivendi w sprawie reklamy piwa. Obie strony deklarują, że chcą uniknąć sądowych procesów.

Na początku tego miesiąca powinno dojść do drugiego już spotkania przedstawicieli krajowych browarów z Państwową Agencją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Tematem rozmów będzie ostatnia nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, która od 14 września tego roku drastycznie ograniczyła zasady sponsoringu, promocji oraz reklamy piwa w mediach.

— Uważam, że potrzebna jest merytoryczna rozmowa, z reguły skuteczniejsza niż toczące się przez długie lata spory sądowe. Te ostatnie tak naprawdę mogą być kolejnym sposobem rozreklamowania piwa w mediach. Chcemy poprzez takie spotkania ustalić m.in. mechanizmy weryfikacji kampanii reklamowych — mówi Bogusław Preisner, wicedyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

PARPA monitoruje to, co się dzieje na rynku reklamowym i w jaki sposób przestrzegane jest obowiązujące prawo. Jeżeli zostanie ono złamane, wówczas jej przedstawiciele nie wykluczają interwencji. Kary finansowe za złamanie przepisów, czyli np.wyemitowanie reklamy piwa w telewizji między 6 a 23, mogą sięgać od 10 tys. zł do nawet 500 tys. zł.

Nowelizacja spowodowała, że firmy i obsługujące je agencje reklamowe szukają nowych sposobów reklamy i promocji tego produktu.

— Nowelizacja ustawy wprowadziła niepotrzebne zamieszanie. Tracą na tym nie tylko browary, ale też sport, kultura oraz telewizyjni nadawcy. Będziemy respektować obowiązujące prawo. Nie chcemy, aby wątpliwości dotyczące jej niejasnych zapisów rozstrzygać na salach sądowych. Mam nadzieją, że współpraca z PARPA pozwoli na wypracowanie wspólnego stanowiska oraz rozpoczęcie dyskusji na temat poprawy zapisów ustawy — mówi Krzysztof Rut, dyrektor korporacyjny Grupy Żywiec.