Projekt ustawy o zakładach emerytalnych będzie gotowy w pierwszym kwartale przyszłego roku - powiedział w środę PAP minister polityki społecznej Krzysztof Pater.
"Na początku przyszłego roku. Raczej trzeba się nastawiać na pierwszy kwartał przyszłego roku" - powiedział Pater o terminie przygotowania projektu ustawy o zakładach emerytalnych. Dodał, że pieniędzmi emerytów zarządzałyby instytucje prywatne, natomiast wypłaty emerytur dokonywałby ZUS. Jego zdaniem, pieniądze te muszą być poza zasięgiem decyzji polityków, by nie doszło do "nieodwracalnego nieszczęścia".
W zreformowanym systemie emerytalnym zakłady emerytalne od 2009 roku mają wypłacać emerytury z tej części składki, która trafia do otwartych funduszy emerytalnych (OFE). Dotychczas jednak nie ma ustawy regulującej zasady działania tych instytucji.
Dyskusje nad sposobem wypłacania emerytur z OFE trwają od momentu wprowadzenia reformy emerytalnej w 1999 r. Jedna z koncepcji zakładała, że świadczenia będą wypłacane przez jedną instytucję (tzw. ZUS-bis), inna - że zarządzać pieniędzmi emerytów będzie kilka niezależnych zakładów emerytalnych.
Pater opowiada się za taką opcją, w której tą częścią składki która obecnie trafia do OFE, zarządzałoby kilka konkurujących instytucji. Nie określił, czy nazywałyby się one zakładami emerytalnymi, czy też nosiłyby inną nazwę. Natomiast wypłacającym emeryturę ze składki pierwszo- i drugofilarowej (ZUS+OFE) byłby ZUS.
Według obecnie obowiązującego prawa, OFE zarządzają wyłącznie składką napływającą do funduszu do momentu przejścia swojego klienta na emeryturę.
PAP: Czy to państwo miałoby zapewniać gwarancje wypłaty emerytur?
Krzysztof Pater: Bez gwarancji nie mamy systemu emerytalnego. Trudno, by państwo powiedziało, że ktoś w wieku 80 lat (...) jeśli z jakiegoś powodu nie będzie otrzymywał części emerytury, może iść do sądu.
PAP: Ale te gwarancje będą powiększać zobowiązania państwa. Pieniądze trafiające do zakładów emerytalnych będzie można traktować jako pieniądze publiczne, a nie prywatne.
Krzysztof Pater: To (gwarancje - PAP) nie będzie powiększać zobowiązań państwa. Natomiast trzeba pamiętać o zapisach konstytucji - państwo ma zapewnić zabezpieczenie na starość.
PAP: Jednak państwo ma gwarantować sprawność systemu, a nie wypłacać pieniądze?
Krzysztof Pater: Państwo ma gwarantować funkcjonowanie systemu. Nie może być tak, żeby emeryt otrzymywał świadczenie w dwu lub trzech częściach, ponieważ taka sytuacja tworzyłaby koszty, które ktoś musi ponieść. (...) jeden przekaz, dostarczenie jednej emerytury, którą gwarantuje państwo, jest rozwiązaniem jedynym słusznym i możliwym.
PAP: Kto w takim razie będzie zarządzać pieniędzmi przekazanymi przez fundusze emerytalne zakładom emerytalnym?
Krzysztof Pater: Niewątpliwie pieniądz nie może być w rękach publicznych, bo (...) to by oznaczało, że byłyby w rękach polityków. W związku z tym pieniądz musi być fizycznie w rękach konkurujących ze sobą instytucji finansowych, w żaden sposób nie ograniczanych administracyjnie. Byłoby to kilka instytucji, z możliwością dołączenia kolejnych. Na pewno pieniądz z funduszy emerytalnych będzie trafiał do konkurujących ze sobą instytucji działających na rynku finansowym. Dzięki temu pieniądze będą per saldo bezpieczne. Bezpieczne w sensie ochrony przed potencjalnym użyciem do jakichś partykularnych interesów.
PAP: Ile będzie mogło być instytucji zarządzających składką, która uprzednio trafiała do OFE?
Krzysztof Pater: Nie zakładam żadnego ograniczenia. Myślę zresztą o takim scenariuszu, w którym ci, którzy wystartują na początku wcale nie muszą być jedynymi, czyli o rozwiązaniach, które stworzą realną szansę konkurencji.