Pekaes skończył porządki i wyjeżdża z wirażu

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2013-08-28 07:20

Giełdowa spółka logistyczna włącza wyższy bieg. Straty zamieniła w zysk.

Wyniki Pekaesu przyciągnęły uwagę inwestorów. Na zamknięciu wtorkowej sesji za akcję płacono 7,99 zł po wzroście o 16,6 proc.

None
None

— Po półroczu tego roku nasz zysk netto sięga 2,29 mln zł, podczas, gdy w tym samym okresie roku ubiegłego mieliśmy 1,52 mln zł straty, wyłączając zdarzenia jednorazowe. Warto podkreślićtakże, że wynik został wypracowany wyłącznie na podstawowej działalności — informuje Maciej Bachman, prezes Pekaesu.

Dotychczas na wyniki spółki wpływały działania restrukturyzacyjne, na przykład sprzedaż części zbędnego taboru czy nieruchomości. Porządki Pekaes ma już jednak za sobą. Dzięki nim EBITDA wyniosła po sześciu miesiącach tego roku 4,4 mln zł, wobec -3,3 mln zł rok wcześniej. Rentowność EBITDA z minus 1,3 proc. wskoczyła na 1,8 proc., a rentowność sprzedaży z 4,8 proc. po półroczu 2012 r. poprawiła się na 7 proc. obecnie. Przychody spadły z 264,2 mln zł na 250,7 mln zł, co jest efektem skupienia się spółki na rentownej działalności.

— Poprawę wyników zawdzięczamy przede wszystkim zmianom organizacyjnym oraz rozwojowi działalności na rynku krajowym, ponieważ sytuacja w przewozach międzynarodowych wciąż nie jest sprzyjająca. Transport zwłaszcza na linii Polska — kraje Europy Południowo- -Zachodniej jest cały czas na niskich obrotach — twierdzi Maciej Bachman.

Spodziewa się, że trend może się odwrócić w I lub II kwartale przyszłego roku.

— Zakładamy, że sytuacja w rodzimej gospodarce i na zachodzie Europy wchodzi już w fazę stabilizacji i będzie przyspieszać. W drugiej połowie roku powinniśmy odczuć pozytywny wpływ niskich stóp procentowych obniżanych w poprzednich miesiącach i sezonowości w niektórych branżach. Warto jednak cały czas pamiętać, że wpływ na branżę mogą mieć czynniki zewnętrzne — wzrost cen ropy czy chociażby zmiany budżetowew Polsce — zastrzega Maciej Bachman. Spółka podtrzymuje zainteresowanie nabyciem kontrolnego pakietu akcji spółki Spedcont, należącej do portu w Gdyni, oraz nie wyklucza przejęć innych podmiotów.

— Mamy na kontach 110 mln zł. Zakończyliśmy restrukturyzację, czas więc pomyśleć o rozwoju i budowaniu coraz większej wartości firmy — mówi Maciej Bachman.

Nie ujawnia jednak nazw firm, które ma na celowniku.