Premier Li Qiang ogłosił cel gospodarczy na poziomie 5 proc. w środę, gdy przedstawił parlamentowi narodowemu w Pekinie coroczny raport z pracy rządu.
To już trzeci rok z rzędu, w którym Chiny utrzymują ten cel. Zdaniem specjalistów, z roku na rok realizacja tak wysokiego celu będzie coraz trudniejsza.
Chiny również ustaliły tegoroczny cel deficytu fiskalnego na poziomie około 4 proc. w relacji do PKB, co jest najwyższym poziomem od ponad trzech dekad. . Ogólny cel deficytu budżetowego wyniósł 9,9 proc. PKB w 2025 r., co stanowi najwyższą wartość w historii i wzrost o 7,7 proc. w roku ubiegłym.
Li przedstawił swój plan rozwoju gospodarki Chin tysiącom delegatów Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych w Wielkiej Hali Ludowej w Pekinie.
Cele PKB i deficytu budżetu ogólnego są zgodne z oczekiwaniami ekonomistów przed spotkaniem.
Ambitny cel prawdopodobnie będzie wymagał wprowadzenia bardziej agresywnego bodźca niż ten jaki obiecano w grudniu. Dodatkowo do wyzwań należy dodać, że kraj jest na dobrej drodze do odnotowania najdłuższej serii deflacji od lat 60. w wyniku słabego popytu, podczas gdy krach na rynku nieruchomości jeszcze nie osiągnął dna.
Aby zwiększyć bodźce fiskalne, rząd przedstawił plan zwiększenia sprzedaży specjalnych obligacji w celu sfinansowania większych wydatków publicznych w obszarach takich jak infrastruktura, które nie są wliczane do deficytu budżetowego.
Władze sprzedadzą specjalne obligacje skarbowe o wartości 1,3 bln juanów (179 mld USD) i przeznaczą 300 mld juanów z tej kwoty na sfinansowanie programu dotacji na zakupy dóbr konsumpcyjnych przez mieszkańców, podwajając jego wielkość z 2024 r. Pozostała część pieniędzy zostanie przeznaczona na budowę dużych projektów infrastrukturalnych i zachęcanie przedsiębiorstw do modernizacji swojego sprzęt.