Pełczyńska-Nałęcz: fundusz gwarancyjny tylko dla polskich firm ruszy w 2026 r.

PAP
opublikowano: 2025-05-29 07:33

Fundusz gwarancyjny z KPO na kredyty inwestycyjne dotyczące nowych technologii ruszy w 2026 r.; będzie przeznaczony na zabezpieczenie pożyczek tylko dla polskich przedsiębiorstw - poinformowała PAP minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Gwarancje przełożą się na 10 mld zł kredytów.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Jak informowała w tym tygodniu minister funduszy, w ramach finalizowanej obecnie rewizji KPO utworzony zostanie fundusz gwarancyjny, dzięki którym małe i średnie firmy będą mogły otrzymywać kredyty na inwestycje, których w normalnych, rynkowych warunkach mogłyby nie otrzymać. To ponad 670 mln zł zabezpieczeń ze środków z KPO, które mają przełożyć się na 10 mld zł pożyczek dla firm.

W rozmowie z PAP Pełczyńska-Nałęcz wskazała, że fundusz będzie przeznaczony na kredyty w "odważne, rozwojowe" inwestycje, np. w nowe technologie. Wyjaśniła, że dzięki powstaniu funduszu państwo wykupi gwarancje, dzięki którym firmy będą mogły otrzymać kredyt.

"Mamy straszny deficyt kredytów na odważne rzeczy. (...) Polskie banki niestety mają taki mechanizm, że (...) dają tych kredytów bardzo, bardzo mało i efekt jest taki, że dramatycznie brakuje kapitału inwestycyjnego na firmy, które chcą iść w odważny rozwój. I w odpowiedzi na ten problem przynosimy rozwiązanie" - powiedziała minister.

Przekazała, że kredyty będą udzielane we współpracy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym (EBI), który będzie miał swoich pośredników w Polsce, a jednym z nich będzie polski Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK). Dodała, że będą to kredyty "korzystne, jeśli chodzi o oprocentowanie".

CZYTAJ: Przemysł ciężki też ma dostać miliardy z KPO

Pełczyńska-Nałęcz odniosła się też do informacji o wstępnej zgodzie Komisji Europejskiej na przedłużenie rozliczania inwestycji z KPO o trzy miesiące - do listopada 2026 r. Wyjaśniła, że do końca sierpnia przyszłego roku trzeba będzie przedstawić KE dokument poświadczający, że zakupione ze środków z KPO produkty (np. tramwaje) są gotowe do odbioru, a przez kolejne trzy miesiące dostarczać dokumenty o wykonanej płatności, odbiorze technicznym i finalny raport. Oznacza to zatem finalnie wydłużenie czasu na dokonanie inwestycji.

Zdaniem minister decyzja KE "może uratować setki inwestycji" z KPO, które trudno byłoby rozliczyć we wcześniejszym terminie. Zaznaczyła, że KE na razie wyraziła wstępną zgodę, a ostateczna decyzja "nie będzie gorsza, ale może być jeszcze lepsza". Ma zapaść w czerwcu br.

We wtorek Komisja Europejska zaakceptowała rewizję polskiego KPO, która zakłada m.in. utworzenie Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności, wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy, utworzenie wspomnianego funduszu gwarancyjnego na kredyty dla firm, wprowadzenie dofinansowania na wymianę tachografów w ciężarówkach oraz dwukrotne zwiększenie liczby szkół ocieplonych z dofinansowaniem z KPO. Polska czeka teraz na formalne zatwierdzenie tej rewizji przez Radę UE 20 czerwca br.

Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO), który ma wzmocnić polską gospodarkę, składa się z 57 inwestycji i 54 reform. Przewiduje dla Polski 59,8 mld euro, w tym 25,27 mld euro w postaci dotacji i 34,54 mld euro w formie preferencyjnych pożyczek. Polska otrzymała z niego dotychczas 67 mld zł.