WARSZAWA (Reuters) - W listopadzie deficyt obrotów bieżących wyniósł 740 milionów dolarów wobec 606 milionów dolarów w październiku, po korekcie, podał w piątek Narodowy Bank Polski (NBP).
Średnia prognoza rynkowa z ankiety Reutera na listopada opiewała na 470 milionów dolarów.
Eksport wyniósł w ubiegłym miesiącu 3,057 miliarda dolarów, czyli o 19,6 procent więcej niż rok wcześniej. Natomiast import był na poziomie 4,082 miliarda dolarów, a rok do roku wzrost wyniósł 16,4 procent.
Deficyt handlowy wyniósł w listopadzie 1,025 miliarda dolarów.
Poniżej podajemy komentarze na ten temat analityków i ekonomistów.
JACEK WIŚNIEWSKI, ANALITYK W PEKAO SA
"Widać nieco gorsze dane w przypadku usług i dochodów, a także gorsze są od oczekiwań niesklasyfikowane obroty bieżące. Mimo tego imponujące są wpływy z eksportu i importu, widać że ożywienie to jest kontynuacją trendu. Rosnący eksport symbolizuje powolne ożywienie gospodarcze".
KATARZYNA ZAJDEL-KUROWSKA, GŁÓWNY EKONOMISTA W BANKU HANDLOWYM
"Listopadowy deficyt handlowy jest zgodny z naszymi oczekiwaniami. Mieliśmy duży eksport i wzrost importu, natomiast deficyt na rachunku obrotów bieżących był wyższy od oczekiwanego.
Bilans niesklasyfikowanych obrotów był znacznie słabszy niż w poprzednich miesiącach i to jest zapewne główna przyczyna gorszych danych o deficycie obrotów bieżących.
Nie ma jednak powodów do niepokoju. Cieszy nas dynamiczny wzrost eksportu i w najbliższych miesiącach trend ten powinien się utrzymać.
Według naszych szacunków deficyt obrotów bieżących wzrósł do 3,6 procent PKB wobec 3,5 procent miesiąc wcześniej".
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))