PEŁNA-OPINIE-W IV produkcja przemysłu wrozła r/r

Narodowy Fundusz Inwestycyjny "HETMAN" Spółka Akcyjna
opublikowano: 2002-05-20 16:39

WARSZAWA (Reuters) - W kwietniu produkcja przemysłowa spadła o 4,4 procent i była o 0,2 procent wyższa niż rok wcześniej, podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny (GUS).

W kwietniu ceny produkcji sprzedanej przemysłu liczone miesiąc do miesiąca wzrosły o 0,3 procent, zaś rok do roku o 0,4 procent.

MARCIN MRÓZ, EKONOMISTA SG BANK W WARSZAWIE

"Dane o produkcji mogą się na pierwszy rzut oka wydać rozczarowujące, ale jesteśmy w okresie, w którym nie ma dużego pogarszania, ani poprawy. Nie ma impulsu popytowego na tyle silnego, by poprawić sytuację przedsiębiorstw.

Ceny produkcji mogą sugerować, że nie spotkamy się w tym roku z odrodzeniem presji inflacyjnych."

ERIK NIELSEN, EKONOMISTA W GOLDMAN SACHS INTERNATIONAL W LONDYNIE

"Ogromne rozczarowanie. Produkcja przemysłu aż błaga o redukcję stóp. Wszystkie dane, które są publikowane sugerują, że stopy procentowe są za wysokie, a polityka monetarna zbyt restrykcyjna. Cieszę się, że nie jestem w skórze banku centralnego, który argumentuje, że zrobił wszystko co mógł i nic więcej zrobić nie może, by stopy obniżyć.

Prognozowałem ożywienie gospodarcze począwszy od kwietnia, jednak teraz nie wygląda to już tak dobrze. Sądzę, że nastąpi ono dopiero w połowie roku albo nawet w trzecim kwartale.

Sądzę, że w drugiej połowie roku wzrost Produktu Krajowego Brutto (PKB) wyniesie 2,4 procent, licząc rok do roku."

PIOTR BIELSKI, EKONOMISTA BANKU ZACHODNIEGO WBK W WARSZAWIE

"Ceny produkcji sprzedanej są zgodne z naszymi oczekiwaniami. Popchnęły je w górę paliwa i wprowadzenie akcyzy na energię elektryczną. Ale mocny złoty i niższe taryfy gazowe powodowały spadek cen.

Na pierwszy rzut oka produkcja przemysłowa wygląda tragicznie. Jednym z czynników, który wpływał na dodatnie prognozy tego wskaźnika, to fakt, że w kwietniu tego roku był jeden dzień roboczy więcej niż w ubiegłym roku.

Jeśli nie brać pod uwagę efektu liczby dni roboczych, dynamika produkcji jest głęboko "na minusie".

Jeśli dane o produkcji przemysłowej połączymy z danymi na temat płac i zatrudnienia to można powiedzieć, że nie widać odbicia w gospodarce, więc jest to argument za obniżkami stóp.

Jednak na najbliższym posiedzeniu Rady oprócz argumentów ekonomicznych, mocno będą działały przesłanki polityczne". JACEK WIŚNIEWSKI, ANALITYK Z BANKU PEKAO SA W WARSZAWIE

"Dane o produkcji przemysłowej są słabsze niż oczekiwano i pokazują, że na razie nie ma oznak ożywienia. Dla rynków mogą być niespodzianką ponieważ wcześniej opublikowano zachęcające dane na temat sprzedaży detalicznej i wskaźniki nastrojów, które dawały podstawy do lepszych ocen na przyszłość.

Dane o cenach produkcji potwierdzają zaś, że presje cenowe są niskie.

Obie informacje stanowią argument za obniżeniem stóp, ale biorąc pod uwagę presję polityczną, jakiej poddany jest bank centralny, Rada Polityki Pieniężnej (RPP) poczeka z nim zapewne jeszcze kolejny miesiąc, a redukcja nastąpi tylko jeśli inflacja za maj spadnie rok do roku poniżej 3,0 procent."

((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))