Pełno barier dla pracodawców

Dorota ZawiślińskaDorota Zawiślińska
opublikowano: 2021-05-30 20:00

W okresie zawirowań menedżerowie stoją przed wieloma wyzwaniami. Dotyczą one m.in. planowania czasu pracy podwładnych.

Sen z powiek spędza wielu przedsiębiorcom organizowanie czasu pracy zatrudnionych – chodzi zarówno o osoby wypełniające obowiązki w hali fabrycznej, jak i pracujące w trybie home office. Lepsze wyniki osiągną te firmy, w których zaufanie między pracodawcą a pracownikiem będzie wysokie – wynika z raportu „Czas pracy w czasie pandemii. Nowe wyzwania, nowe rozwiązania”, przeprowadzonego przez firmę doradczą Dèhora.

Przyszłością hybryda

– Jak będzie wyglądać praca w przyszłości? Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest rozwiązanie hybrydowe. Od pracowników działów HR bardziej niż kiedykolwiek wcześniej wymagane będą umiejętności interpersonalne, podejście zadaniowe i posiadanie inteligencji emocjonalnej – uważa Michał Dembiński, główny doradca Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej.

Według raportu 57 proc. przedsiębiorców jest zdania, że planowanie czasu pracy podwładnych jest teraz znacznie trudniejsze niż przed pandemią. Natomiast w grupie firm, w których obowiązki służbowe wykonuje się w trybie zmianowym, odsetek ten wyniósł aż 77 proc.

Autorzy raportu podkreślają, że w czasie pandemii wzrosła liczba pracowników korzystających ze zwolnień lekarskich. Jednak częściej dotyczy to firm produkcyjnych niż usługowych.

Work-life balance

Co robią szefowie firm, aby poprawić jakość planowania czasu pracy? 82 proc. respondentów wskazało na elastyczne podejście do miejsca wykonywania obowiązków służbowych przez podwładnych. 39 proc. badanych przedsiębiorców promuje wśród pracowników work-life balance, czyli zachowanie równowagi między pracą a życiem prywatnym. Receptą na wspomniany problem może być oferowanie podwładnym zadaniowego lub ruchomego czasu pracy. Tak robi 33 proc. pracodawców.

W czasie pandemii aż 41 proc. szefów firm musiało zmienić harmonogramy czasu pracy, natomiast 26 proc. obniżyło jego wymiar. Natomiast 22 proc. pracodawców było zmuszonych wysłać podwładnych na przymusowe urlopy. Niektórzy przedsiębiorcy zredukowali zatrudnienie (17 proc. ankietowanych) i obniżyli wynagrodzenia (13 proc.).

– Pandemia to okres wielkich zmian w przedsiębiorstwach. Wprowadzane stopniowo od lat automatyzacja i cyfryzacja usług i procesów w wielu miejscach nabrały tempa. Praca zdalna, dotąd wykorzystywana przez pracodawców i pracowników w niewielkim stopniu, stała się w wielu branżach i zawodach codziennością i narzędziem, z którego na szczęście bardzo szybko nauczyliśmy się efektywnie korzystać i które z pewnością pomogło przetrwać ten trudny czas wielu firmom – podkreśla Roland Wrzeciono, dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki.

Rekrutacje będą łatwiejsze

Jak będzie wyglądała polityka kadrowa po pandemii? 65 proc. przedstawicieli biznesu nie planuje redukcji zatrudnienia. Natomiast 33 proc. badanych będzie szukać nowych pracowników.

Warto podkreślić, że zdaniem 30 proc. przedsiębiorców po pandemii rekrutowanie pracowników będzie łatwiejsze niż obecnie. Odmienne stanowisko ma 15 proc. respondentów.