„Niezmiennym priorytetem Państwa Tobiasa Solorza oraz Aleksandry i Piotra Żak jest przywrócenie relacji z ich Ojcem, praktyczne wdrożenie dokonanej sukcesji w porozumieniu z nim i tym samym doprowadzenie do zakończenia trwającego konfliktu, który szkodzi zarówno rodzinie, jak i spółkom grupy Polsat. Niestety, w ostatnim czasie nasi klienci nadal nie mieli możliwości bezpośredniej, niezakłóconej obecnością innych osób rozmowy z ich Ojcem i nie ustają obawy dzieci dotyczące stanu zdrowia Pana Zygmunta Solorza” – napisał w oświadczeniu Paweł Rymarz (pisownia oryginalna).
Mecenas wskazuje w oświadczeniu m.in. na to, że Zygmunt Solorz nie stawił się na rozprawie w Liechtensteinie, mimo iż sam prosił o jej przełożenie na 14 października z uwagi na brak możliwości stawiennictwa w pierwotnym terminie wyznaczonym przez sąd.
„Pan Zygmunt Solorz nie pojawił się również na umówionym spotkaniu ze swoimi dziećmi na Cyprze, co z oczywistych względów uniemożliwiło osiągnięcie porozumienia co do sposobu funkcjonowanie władz fundacji w Liechtensteinie w czasie postępowania sądowego”- napisano.
Pełnomocnik zwraca uwagę, że powołane przez samego Zygmunta Solorza władze obydwu fundacji, których zadaniem było zabezpieczenie majątku fundacji i dbałość o dokonanie kluczowych fundacji sukcesji nie są w stanie prawidłowo funkcjonować.
„TiVi i Solkomtel złożyły wniosek o ustanowienie dla nich kuratora, który przejąłby kierowanie sprawami fundacji. Przyczyną złożenia ww. wniosku były m.in. działania prawników pana Zygmunta Solorza, które w ocenie władz ww. fundacji uniemożliwiają ich bieżące funkcjonowanie bez wyznaczonego kuratora. Aktualnie strony oczekują na rozstrzygnięcie sądu w Lichtensteinie w kwestii sposobu tymczasowego zarządzania fundacjami; decyzje w tej kwestii są spodziewane w najbliższej przyszłości” – czytamy.
Pod koniec ubiegłego tygodnia Cyfrowy Polsat i ZE PAK opublikowały pisma nadesłane przez swoich akcjonariuszy Reddev Investment Limited i Argumenol Investment Company Limited, informujące o zabezpieczeniach tymczasowych udzielonych przez sądy cypryjskie. Zabezpieczenia te zostały wydane przez sąd cypryjski na wniosek Tobiasa Solorza, Aleksandry Żak oraz Piotra Żaka, a ich jedynym celem było utrzymanie status quo na czas trwania postępowania przed sądem w Liechtensteinie.
„Zabezpieczenia zakazują Reddev i Argumenol (a także innym podmiotom) m.in. rozporządzania prawami do akcji lub udziałów w polskich spółkach, jak również podejmowania jakichkolwiek decyzji bezpośrednio lub pośrednio wpływających na skład organów polskich spółek” – napisał Paweł Rymarz.
Wskazuje, że zabezpieczenia te wprost zakazują zatem podejmowania działań, które Reddev i Argumenol podjęły w ostatnich tygodniach, bez instrukcji swoich właścicieli, tj. odpowiednio fundacji TiVi i Solkomtel) a których głównym celem było odwołanie Tobiasa Solorza i Piotra Żaka ze składów poszczególnych organów polskich spółek.
„W ten sam sposób można ocenić planowane zmiany umowy spółki Telewizji Polsat sp. z o.o., sprowadzające się do próby pozbawienia jej prezesa pana Piotra Żaka faktycznego wpływu na zarządzanie tą spółką” – czytamy.
Według umowy spółki i statutu Telewizji Polsat zmiana prezesa nie może się odbyć bez zgody TiVi Fundation. Wg. informacji PB niebawem planowane jest zgromadzenie wspólników Telewizji Polsat, które ma dokonać zmian w umowie spółki, prowadzących do zmian w jej reprezentacji. Zgodnie z obecnymi zapisami spółkę reprezentuje prezes zarządu, członek zarządu oraz prokurent, wszyscy trzej działający łącznie. Ma to zostać zmienione i wprowadzone luźniejsze zapisy. Walne zajmie się tez punktem dotyczącym zmian w radzie nadzorczej. Zapewne można oczekiwać, tak jak to było w innych spółkach, że zostaną z niej usunięci Tobias Solorz i Jarosław Grzesiak.
Paweł Rymarz ocenia, że zabezpieczenia wydane przez sądy cypryjskie spełniają podstawowy na tym etapie cel przyświecający jego klientom jakim jest ochrona dziedzictwa i majątku Zygmunta Solorza przed działaniami, które mogą prowadzić do rozdysponowania tego majątku lub do umniejszenia jego wartości bez porozumienia pomiędzy wszystkimi beneficjentami fundacji – Zygmuntem Solorzem i jego dziećmi.